W 2010 roku klienci w Polsce kupili blisko 11,9 mln opon do samochodów osobowych, suv-ów i dostawczych - ok. 3 procent więcej niż w 2009 roku. Najszybciej rósł popyt na opony zimowe, których dynamika wzrostu była dwa razy większa niż całego rynku. Według dyrektora handlowego Continental Opony Polska Jerzego Mendali ok. 1,8-1,9 mln opon sprzedają w Polsce producenci chińscy, którzy oferują tańszy produkt niż koncerny europejskie. Producenci zrzeszeni w branżowym związku producentów opon ETRMA (jedyne dysponujące statystykami) znaleźli klientów na 10,03 mln opon. Z tej liczby 5,04 mln to opony letnie (o 0,5 procent mniej niż w 2009 roku), a 4,99 mln zimowe, które zanotowały ponad 6-procentowy wzrost. Wśród rozmiarów najpopularniejsze są produkty z indeksem prędkości S oraz T, których klienci kupili ponad 2,47 mln sztuk. Jest to ponad pół mln mniej niż w 2007 roku. Medala dodaje, że ten trend jest trwały. Na zmiany w strukturze rynku wskazuje szef marketingu Michelin Polska Arkadiusz Przydatek. - Bardzo szybko wzrasta popyt na opony największych indeksów prędkości oraz gumy dla aut 4x4. Mendala podaje, że w porównaniu do 2007 roku, sprzedaż opon z indeksem prędkości H wzrosła o blisko 200 tys. do ponad 1,17 mln sztuk. Także o 200 tys. sztuk wzrósł popyt na opony z indeksem prędkości V, W oraz Z, do 0,74 mln sztuk. W segmencie opon zimowych gumy z indeksem prędkości S i T znacznie wolniej tracą popularność - w 2010 roku rynek wchłonął 3,42 mln takich opon, to jest 78,8 procent wszystkich zimówek. W 2009 roku ten odsetek wynosił 80,4 procent. Dyrektor marketingu Goodyear Dunlop Tires Polska Marek Gawlik tłumaczy, że zmiany wynikają z ewolucji struktury zarejestrowanego w Polsce parku samochodowego. - W 2004 roku 20,7 procent sprzedanych aut miało silnik o mocy powyżej 110 KM, zaś w 2010 roku ich odsetek powiększył się do 43,3 procent. W tym samym czasie udział samochodów z silnikami o mocy poniżej 60 KM spadł z 20,5 procent do 3,8 - porównuje Gawlik.
Widoczna jest także zmiana preferencji klientów i rosnące zainteresowanie markami premium, przy stracie udziałów rynkowych przez producentów budżetowych. W 2010 roku drogie marki zdobyły 25 procent udziałów w rynku, marki klasy średniej 27 procent, zaś budżetowe 48 procent - o 11 punktów procentowych mniej niż w 2006 roku. Mendala podkreśla, że szczególnie szybko rośnie sprzedaż marek premium w segmencie opon o najwyższych osiągach. W 2010 roku przekroczył 67 procent w przypadku opon z indeksem prędkości W oraz Z (do 270 km/h), gdy dla opon oznaczonych indeksem S oraz T (do 190 km/h) sięgnął 26 procent.
W Europie Zachodniej klienci kupili 220,58 mln opon - o blisko 9 procent więcej niż rok wcześniej. Popyt jest tak duży, że na nowe gumy, szczególnie większych rozmiarów trzeba czekać po kilka miesięcy. Producenci usprawiedliwiają się, że kryzys w 2008 roku uderzył w nich z taką mocą, że pozamykali fabryki, podobnie uczynili ich poddostawcy, stad ponowne rozkręcenie produkcji potrwa jeszcze kilka miesięcy. Ostrzegają, że z powodu rosnących cen surowców, które w ostatnim roku podrożały nawet dwukrotnie, po raz kolejny podniosą ceny. - Zrobiliśmy to w styczniu, a od maja podniesiemy ceny opon o ponad 5 procent - zapowiada dyrektor generalny Continental Opony Polska Piotr Zielak. Mimo to, przedstawiciele importerów spodziewają się wzrostu sprzedaży. - Tegoroczny rynek zwiększy się o ok. 5 procent do 10,55 mln opon - prognozuje Gawlik.
Sprzedaż opon do samochodów osobowych, suv-ów i dostawczych w Polsce [w tys.]
2011 - 10 550 (prognoza)