– Po otrzymaniu informacji o sprzedaży kopalni Silesia uznałem, że potrzebne są analizy i przekazałem dokumenty do Prokuratury Generalnej – potwierdza „Rz" wiceszef resortu Zbigniew Sosnowski. Kopalnia została sprzedana czeskiemu koncernowi EPH w grudniu 2010 r., ale cena nie jest znana.
– Druga strona też to zastrzegła – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii.
Prok. Maciej Kujawski z Prokuratury Generalnej potwierdza „Rz", że pismo do prokuratora Andrzeja Seremeta dotarło. – Lada dzień zapadną decyzje, czy traktować ten wniosek jako zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. – Nie mamy nic do ukrycia – mówi Madej i dodaje, że to sprawa na wniosek Sierpnia '80, który zarzuca spółce nieprawidłowości. – To kłamliwe zarzuty, za które pozwaliśmy ich do sądu – przypomina Madej. – To sprawy, które budzą nie tylko nasz niepokój – ocenia Bogusław Ziętek, lider Sierpnia '80.
111,5 mln zł na tyle wyceniano kopalnię Silesia w 2007 roku
Z informacji „Rz" wynika, że 44-stronicowe pismo do prokuratora generalnego dotyczy nie tylko Silesii. Sierpień zarzuca Kompanii, że w jej kopalniach dochodzi do kradzieży węgla. Spółka zaprzecza. Chodzi też o ujawnioną przez „Rz" sprawę umowy kopalni Brzeszcze ze spółką Michała Sołowowa. Kopalnia miała projekt stacji odmetanawiania (40 mln zł), mogłaby zarabiać dzięki niej 80 tys. zł dziennie. Ale zarząd Kompanii podjął decyzję o podpisaniu umowy z Synthosem-Dwory na sprzedaż gazu.