– W zeszłym roku podczas spotkania ze studentami piątego roku państwowej uczelni technicznej w Warszawie nikt spośród 30 osób nie znał języka angielskiego na poziomie pozwalającym na swobodną komunikację – wspomina Anna Lisowska-Rakowska, konsultantka w agencji doradztwa personalnego Hays Poland. Firma ocenia, że nawet co piąty inżynier może mieć problem ze znalezieniem pracy, gdyż nie zna angielskiego albo wymaganych przez pracodawców programów, np. AutoCAD.

– Ze znajomością języka angielskiego wśród absolwentów nie jest najlepiej, a podczas procesu rekrutacji czasami okazuje się, że faktyczne umiejętności kandydatów w znacznym stopniu odbiegają od komunikatywnej znajomości angielskiego deklarowanej w dokumentach aplikacyjnych – przyznaje Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland. Spółka w ramach swego programu „ZainSTALuj się" prowadzi bezpłatne kursy branżowego angielskiego dla studentów Politechniki Śląskiej i Akademii Górniczo-Hutniczej.

Małgorzata Dobosz ze Skanska SA ocenia, że choć młode pokolenie inżynierów ma zdecydowanie lepszą znajomość języka angielskiego niż ich starsi koledzy, to poziom tej znajomości jest niższy niż wśród absolwentów uczelni ekonomicznych.

Według Hays Poland tylko co piąty specjalista w branży budowlanej i co trzeci w energetyce mówi po angielsku. Znajomość innych języków, w tym np. niemieckiego, jest jeszcze rzadsza. Nieco lepiej jest wśród menedżerów – gdzie odsetek kandydatów z angielskim jest ponaddwukrotnie większy. O inżynierów z angielskim łatwiej jest w dużych miastach we Wrocławiu czy w Warszawie, gdzie co czwarty – piąty absolwent zna dobrze angielski

Według Banku Danych o Inżynierach inżynier bez znajomości języków obcych zarabia średnio 4,5 tys. zł miesięcznie, a władając jednym językiem obcym – o 700 zł więcej.