Reklama

Zaczyna brakować japońskich części do produkcji aut

W najbliższych tygodniach zaczną się kłopoty z brakiem części z japońskich fabryk

Publikacja: 15.04.2011 03:45

Zaczyna brakować japońskich części do produkcji aut

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Toyota zatrzyma w przyszłym tygodniu produkcję w pięciu europejskich fabrykach, w tym w Polsce. Powodem są kłopoty z dostawami części do produkcji pochodzących z fabryk w Japonii, które przerwały pracę po trzęsieniu ziemi i tsunami. Zakłady Toyoty w Jelczu-Laskowicach, wytwarzające silniki wysokoprężne, przerwą pracę między 21 kwietnia a 4 maja.

Podobny scenariusz zaczyna także zagrażać innym zakładom uzależnionym od japońskich dostaw. Zapasy części w europejskich magazynach kończą się. – Wszystko wskazuje, że w najbliższych kilku tygodniach najbardziej będziemy odczuwać skutki ograniczenia dostaw – uważa ekspert branżowej firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski.

Zaniepokojona taką perspektywą jest m.in. fabryka Opla w Gliwicach. – Ciągle sprawdzamy sytuację u poddostawców. Na razie nie ma problemów, ale w maju mogą się pojawić – mówi szef General Motors Manufacturing Poland Andrzej Korpak.

Dla Opla zagrożeniem byłoby zakłócenie dostaw japońskiego „wsadu" do elementów produkowanych w innych fabrykach, które trafiają później do Gliwic. To np. podzespoły elektroniczne: procesory i sterowniki. Kłopoty mogą być także z silnikami: diesel 1,7 litra produkowany jest w zakładach Isuzu Motors Poland (IMP) w Tychach, które mają w Japonii ok. 40 dostawców. Stamtąd przychodzi m.in. blok silnika. – Liczymy się z opóźnieniem dostaw – przyznaje kierownik działu personalnego IMP Artur Kluba. Zakład już opracowuje scenariusze awaryjne: wyładunek dostaw w porcie w Słowenii zamiast w Rotterdamie oraz transport lotniczy. Realne jest również przerwanie produkcji. Kierownictwo zakładu już próbowało negocjować w tej sprawie ze związkami, ale te nie zgodziły się na odpracowywanie przestoju w późniejszych miesiącach. Isuzu dostarcza silniki także do fabryk Opla w Ellsmere Port, Saragossie i Kaiserslautern.

Niewykluczone, że kłopoty z japońskimi dostawami wkrótce odbiją się również na drugiej polskiej fabryce Toyoty – w Wałbrzychu.

Reklama
Reklama

Toyota zatrzyma w przyszłym tygodniu produkcję w pięciu europejskich fabrykach, w tym w Polsce. Powodem są kłopoty z dostawami części do produkcji pochodzących z fabryk w Japonii, które przerwały pracę po trzęsieniu ziemi i tsunami. Zakłady Toyoty w Jelczu-Laskowicach, wytwarzające silniki wysokoprężne, przerwą pracę między 21 kwietnia a 4 maja.

Podobny scenariusz zaczyna także zagrażać innym zakładom uzależnionym od japońskich dostaw. Zapasy części w europejskich magazynach kończą się. – Wszystko wskazuje, że w najbliższych kilku tygodniach najbardziej będziemy odczuwać skutki ograniczenia dostaw – uważa ekspert branżowej firmy analitycznej AutomotiveSuppliers.pl Rafał Orłowski.

Reklama
Biznes
Rodzina Trumpów miała finansowo udany rok
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama