Od stycznia do końca marca 2011 roku Polacy kupili 13 mld papierosów. Przed rokiem liczba ta była o 600 tys. sztuk większa. W ciągu całego 2010 r. popyt na papierosy koncernów tytoniowych spadł natomiast o 6 proc. do 57,5 mld sztuk.
— Nie wykluczone, że w tym roku spadek konsumpcji legalnych papierosów będzie jeszcze większy ze względu na dużą podwyżkę akcyzy na papierosy w styczniu tego roku — mówi Marcin Wiktorowicz, dyrektor ds. regulacyjnych i korporacyjnych British American Tobacco, wicelidera polskiego rynku papierosów. Jak wyjaśnia mimo zapowiedzi resortu, że stawka tego podatku wzrośnie o 4 proc., w rzeczywistości zwiększyła się o 8 proc.
Spadek popytu na legalne papierosy nie oznacza, że Polacy masową rzucają palenie. Cora silniejsza jest bowiem szara strefa. Jej udział szacuje się na kilkanaście procent. Rocznie z powodu jej istnienia budżet polski traci ok. 3 mld zł.
Koncerny obawiają się, że do wzmocnienia przemytu dojdzie po wejściu nowej unijnej dyrektywy tytoniowej, nad którą obecnie pracuje Bruksela. Jedna z propozycji zakłada, wprowadzenie jednolitych opakowań, na których będą dominowały graficzne ostrzeżenia zdrowotne. — Im bardziej jednolite opakowanie tym łatwiej takie papierosy podrobić. Trudniej także odróżnić legalny produkt od podrobionego — podkreśla Wiktorowicz.
BAT zlecił firmie Deloitte zbadanie, na ile wprowadzenie ostrzeżeń na opakowaniach przekłada się na rzucanie palenia. Badania zostały przeprowadzone w 27 krajach, w tym w Polsce. Z raportu wynika, że wprowadzenie ostrzeżeń o szkodliwości palenia nie wpływa bezpośrednio na redukcję konsumpcji.