Wartość kontraktu, który opiewa na 100 nowych samolotów szacowana jest na 20 - 25 mld dol. Specjaliści uważają, że zamówienie zostanie podzielone.
Bernard Carayon z rządzącej partii prezydenckiej UMP, która przypisuje sobie autorstwo popularnego określenia „patriotyzmu gospodarczego" mającego bronić rodzime firmy przed międzynarodową konkurencją ogłosił, że pod petycją zebrał już podpisy 102 członków parlamentu.
- Kiedy Amerykanie kupują amerykańskie produkty, to Europejczycy powinni kupować europejskie — argumentuje Francuz.
Air France-KLM negocjuje teraz z Airbusem, Boeingiem i producentami silników warunki przetargu na 100 samolotów średniej wielkości. Amerykanie proponują europejskiemu przewoźnikowi B787. Airbus oferuje samolot, który znajduje się dopiero w fazie projektowania czyli najnowszą wersję A350. Nowe samoloty te mają zastąpić wysłużone samoloty dalekiego zasięgu w obu liniach lotniczych.
Walka o kontrakty w tym roku będzie jedną z największych w branży lotniczej. Specjaliści uważają, że ten kontrakt zostanie podzielony na obu producentów, bo kupujący dostosuje go do potrzeb swych dwóch sieci, francuskiej i holenderskiej.