Reklama

Dług z regresu ubezpieczyciela przechodzi na spadkobierców

Publikacja: 14.07.2011 16:00

Dług z regresu ubezpieczyciela przechodzi na spadkobierców

Foto: www.sxc.hu

Mam 68 lat. Mieszkam z żoną (mamy rozdzielczość majątkową od 1998 r.) i synem, któremu w 2004 r. ze wspólnego majątku darowaliśmy połowę zabudowanej nieruchomości. Jako sprawca wypadku spłacam dla towarzystwa ubezpieczeniowego dług w wysokości około 50 tys. zł z tytułu OC. Na mocy zawartego porozumienia, spłacam go w miesięcznych ratach. Spodziewam się, że nie będę w stanie spłacić długu za życia. Czy rodzina będzie musiała to zrobić po mojej śmierci?

- pyta czytelnik

Z kodeksu cywilnego (k.c) jasno wynika, że spadkobiercy dziedziczą nie tylko aktywa, ale też długi i zobowiązania spadkodawcy. Mówi o tym art. 922 k.c.:  Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów k.c. o spadkach. Nie ma znaczenia, czy spadkobiercy dziedziczą na podstawie testamentu czy ustawowo.

Do spadku nie należą tylko takie prawa i obowiązki zmarłego, które są ściśle związane z jego osobą, a także  prawa, które z chwilą jego śmierci przechodzą na konkretne osoby niezależnie od tego, czy są one spadkobiercami. Np. prawo najmu lokalu przechodzi na najbliższych, choćby nie byli wymienieni w testamencie, pieniądze zgromadzone na rachunku bankowym przejdą na osobę wskazaną w umowie o prowadzenie rachunku.

Do praw i obowiązków zmarłego, ściśle związanych z jego osobą,  należą m.in. prawo do udziału w wyborach, prawo do ochrony dóbr osobistych, obowiązek zapłacenia grzywny czy odbycia kary więzienia, zobowiązanie z umowy o dzieło, którą zawarł zmarły, prawo do renty, obciążenia lub prawa wynikające z decyzji administracyjnej wydanej na  nazwisko spadkodawcy. Takie prawa i obowiązki nie przejdą na spadkobierców.

Reklama
Reklama

Należałoby odpowiedzieć na pytanie, jaki charakter ma zobowiązanie czytelnika wobec towarzystwa ubezpieczeniowego.

Gdy ubezpieczyciel żąda zwrotu

Prawdopodobnie wynika ono z tzw. regresu ubezpieczeniowego: w pewnych ściśle określonych przypadkach zakład ubezpieczeń może zażądać od sprawcy szkody zwrotu wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania. Jest to tzw. regres nietypowy, występujący  najczęściej  właśnie w ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej.

Ubezpieczyciel może wystąpić o zwrot pieniędzy do kierującego pojazdem tylko wtedy, gdy wystąpiły okoliczności wymienione w art. 43 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Chodzi o sytuacje, gdy kierujący:

Można powiedzieć, że regres ubezpieczeniowy to swego rodzaju odszkodowanie dla ubezpieczyciela za to, że poniósł odpowiedzialność wobec poszkodowanego, choć sprawca wypadku w sposób rażący i umyślny przyczynił się do powstania szkody.

Obowiązek naprawienia szkody należy do obowiązków cywilnoprawnych (uregulowanych w kodeksie cywilnym), a takie przechodzą na spadkobierców. Także zaspokojenie wierzytelności wynikającej z regresu ubezpieczeniowego podlega dziedziczeniu.

Rozdzielność małżeńska nie ma wpływu

Ustanowienie rozdzielności między małżonkami nie ma wpływu na ich prawa i obowiązki związane z dziedziczeniem. Małżonek dziedziczy po prostu z majątku odrębnego spadkodawcy, gdyż majątek wspólny nie istnieje. Również syn dziedziczył będzie z tego majątku, który przypadł czytelnikowi po ustanowieniu rozdzielności. Na poczet schedy dla syna zostanie zaliczona darowizna nieruchomości,  chyba że czytelnik i jego żona zastrzegli w akcie darowizny, że ma nie podlegać zaliczeniu. Miałoby to znaczenie, gdyby żona i syn czytelnika robili dział spadku i wpływałoby na ich udziały w spadku. Te z kolei decydują o zakresie odpowiedzialności za długi spadkowe, bo po dziale spadku każdy spadkobierca odpowiada za nie w stosunku do wielkości udziałów.

Reklama
Reklama

Do czasu działu spadku żona i syn ponosić będą solidarną odpowiedzialność za długi spadkodawcy - wierzyciel (tu zakład ubezpieczeń) będzie mógł żądać spłaty zobowiązania od jednego z nich albo od obojga, ale  wystarczy, że jedno z nich spłaci cały dług, żeby przestał on istnieć.

Długów dziedziczyć nie trzeba

Spadkobiercy mogą się uwolnić od konieczności spłaty długu z tytułu regresu ubezpieczeniowego albo przynajmniej znacząco ograniczyć swoją odpowiedzialność. Wystarczy, że odrzucą spadek w całości albo przyjmą go z dobrodziejstwem inwentarza. W pierwszym przypadku nie odziedziczą nic – żadnych aktywów ani długów. W drugim będą odpowiadać za długi tylko do wartości odziedziczonych aktywów. Przykładowo: jeśli odziedziczą udział w nieruchomości wart 30 tys. zł, a zobowiązanie wobec zakładu ubezpieczeń będzie wynosiło 50 tys. zł, to ubezpieczyciel będzie mógł od nich dochodzić tylko 30 tys. zł, a pozostałe 20 tys. zł nie zostanie spłacone. Gdyby spadkobiercy przyjęli spadek w sposób prosty, bez ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe, to wierzyciel zmarłego mógłby dochodzić spłaty zobowiązania z całego ich majątku.

Oświadczenie o odrzuceniu spadku lub przyjęciu z dobrodziejstwem inwentarza musi być złożone przed sądem lub przed notariuszem w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania (w praktyce najczęściej od dnia śmierci spadkodawcy). Nie może być odwołane, a uchylenie się od jego skutków prawnych wymaga zatwierdzenia przez sąd.

 

 

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama