Niektórzy analitycy ogłosili koniec ery komputerów osobistych, a zarazem początek panowania urządzeń mobilnych. Tę zmianę warty potwierdzają hakerzy, którzy do tej pory skupiali całą swą energię na pecetach. Od pół roku w centrum ich uwagi znalazły się smartfony.
Nie dalej jak miesiąc temu wykryto luki w zabezpieczeniach systemu iOS działającym na iPhonach Apple'a. Teraz okazało się, że podobne dziury istnieją też w konkurencyjnym systemie operacyjnym Android, rozpowszechnianym przez Google'a. Luki te skwapliwie wykorzystali hakerzy. W efekcie okazało się, że tzw. złośliwe oprogramowanie (maleware) nie dość że zapisywało szczegóły połączeń wychodzących i przychodzących z urządzeń z Androidem, to jeszcze nagrywało treść tych rozmów.
- Dla złośliwego oprogramowania tworzonego z myślą o urządzeniach mobilnych jest to etap eksperymentalny, kiedy tzw. źli faceci dopiero zaczynają tworzyć swoje hakerskie "modele biznesowe" - mówi Kevin Mahaffey z amerykańskiej firmy Lookout Mobile Security produkującej programy antywirusowe dla rynku mobilnego.
W raporcie "2011 Mobile Threat" analitycy Lookout twierdzą, że jeszcze w styczniu tego roku odnotowywali po kilkaset ataków dziennie na urządzenia mobilne. Teraz ma miejsce po kilka tysięcy takich uderzeń na dobę. Eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa szacują, że ich liczba zwiększyła się 2,5-krotnie przez minione sześć miesięcy. Raport ocenia, że przez pierwsze półrocze 2011 roku problem ten dotknął od 500 tysięcy do miliona ludzi na świecie korzystających z urządzeń opartych na Androidzie - zarówno smartfonów, jak i tabletów. Firma Symantec, autorytet w dziedzinie bezpieczeństwa oprogramowania, w zeszłym roku odkryła zaledwie pięć "złośliwych aplikacji" skierowanych przeciw Androidowi. W tym roku doliczyła się już 19.
Podczas konferencji nt. bezpieczeństwa "Black Hat" w Las Vegas oceniono, że trzech na 10 użytkowników systemu Google'a co roku styka się z zagrożeniami wycelowanymi w urządzenia mobilne. Z Androida korzysta obecnie 135 mln ludzi na świecie. Mimo że Google usunął ze swojego sklepu Android Market około 100 "złośliwych aplikacji", to co najmniej jedną z nich (o nazwie DroidDream) użytkownicy zdążyli pobrać już 260 tys. razy - donosi Lookout.