Reklama

PKN Orlen chce skorzystać z gazoportu

PKN Orlen też chce skorzystać na otwarciu rynku i samodzielnie sprowadzać gaz z zagranicy. Nawet statkami do Świnoujścia

Aktualizacja: 31.08.2011 07:59 Publikacja: 31.08.2011 04:12

PKN Orlen chce skorzystać z gazoportu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Majgier DM Dariusz Majgier

Jak dowiedziała się „Rz", PKN Orlen jest zainteresowany sprowadzaniem do Polski przez terminal w Świnoujściu gazu skroplonego na potrzeby swojej rafinerii w Płocku. Trwają negocjacje między Gaz-Systemem, który buduje gazoport w Świnoujściu, i płockim koncernem.

Przedstawiciele obu firm nie chcą tego komentować.

– Rozważamy różne możliwości dostaw z zagranicy. Na początek zarezerwowaliśmy moce w gazociągu między Polską a Niemcami i traktujemy to jako okazję do rozwoju naszych doświadczeń w tym zakresie – wyjaśnia odpowiedzialny za finanse w PKN wiceprezes Sławomir Jędrzejczyk.

Dla Gaz-Systemu taki klient jak Orlen byłby wyjątkowo cenny ze względu na wolumen zużywanego gazu. Z kolei dla ekspertów oczywiste jest, że PKN – będąc największym producentem paliwa i petrochemikaliów w kraju oraz właścicielem włocławskiego Anwilu – powinien szukać alternatywnych dostaw i tańszego surowca.

Na razie takie możliwości daje tylko gazociąg polsko-niemiecki, który Gaz-System rozbudowuje; terminal LNG ma być gotowy w połowie 2014 r. Oprócz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, mającego kontrakt na import gazu skroplonego z Kataru, PKN jest obecnie jedyną polska firmą, która negocjuje z Gaz-Systemem usługę regazyfikacji i przesyłu gazu.

Reklama
Reklama

Grupa Orlen jest największym odbiorcą gazu w Polsce – na potrzeby  rafinerii kupuje od PGNiG 800 mln m sześc. rocznie, a spółka chemiczna Anwil zużywa 400 mln m sześc. (zużycie w kraju to 14,5 mld m sześc.). Gdyby się okazało, że PKN wybuduje – jak zapowiada – elektrociepłownię w Płocku lub Włocławku, to może potrzebować jeszcze 400 mln m sześc gazu. Nawet sprowadzając tylko ponad 1 mld m sześc. surowca rocznie, PKN mógłby zostać jednym z głównych użytkowników gazoportu.

Zainteresowanie importem gazu wyrażone przez Orlen to kolejny sygnał, że rynek gazowy w Polsce zmieni się w najbliższych latach. – Liczymy na pozytywne efekty liberalizacji – mówi wiceprezes Jędrzejczyk.

Dla PGNiG otwarcie rynku i nowe drogi importu – gazociągi czy terminal LNG – to wyzwanie. Szefowie firmy zapewniają, że przygotowują się do otwarcia rynku i nawet liczą z możliwością utraty części klientów. Ale uważają też, że będą w stanie przygotować dobrą ofertę.

Prezes Gaz-Systemu Jan Chadam przypomina, że z założenia terminal LNG w Świnoujściu pozwala na dostęp do globalnego rynku gazu ziemnego i rozwój konkurencji wśród dostawców tego paliwa do Polski. Zatem dla firm zużywających duże ilości gazu, takich jak zakłady chemiczne, może to być sposób na dostęp do tańszego surowca na rynkach transakcji krótkoterminowych.

– W terminalu LNG usługę regazyfikacji będą mogły zamówić wszystkie firmy, które zakupią taki gaz i podpiszą stosowną umowę – mówi Chadam. – Wkrótce zamierzamy ponownie ogłosić procedurę zapisywania się na dostawy surowca z gazoportu.

 

Biznes
USA zmienia zasady sprzedaży dronów. Arabia Saudyjska pierwszym klientem?
Biznes
Canal+ sprzedaje światłowód. Czy to zapowiedź rewolucji?
Biznes
Problem z finansowaniem zbrojeń, recesja w Rosji i cła Trumpa przed sądem
Biznes
Asseco papierkiem lakmusowym. Branża IT rośnie
Biznes
Nowelizacja przepisów o KSC idzie na rząd. Nadal nie wszystko jest ustalone
Reklama
Reklama