Liczba kart płatniczych w portfelach Polaków przekracza 30 milionów, a wartość realizowanych nimi transakcji bezgotówkowych zbliża się do 100 miliardów złotych rocznie. Klient posługujący się kartą płatniczą przy kasie nie wyjmie z koszyka części towaru, bo zabrakło mu pieniędzy na część zakupów. Natomiast jeśli jest przyzwyczajony do używania kart, z dwóch podobnych sklepów wybierze ten, gdzie będzie mógł zapłacić bezgotówkowo. Dlatego przedsiębiorca, który sprzedaje towary lub świadczy usługi klientom detalicznym, powinien przynajmniej rozważyć zainstalowanie w punkcie sprzedaży terminalu do akceptacji kart płatniczych.
Ofertę poznasz dopiero po kontakcie z handlowcem
Instalacją i obsługą terminali POS zajmują się wyspecjalizowane w tym firmy – centra rozliczeniowe, zwane też agentami rozliczeniowymi. Ich ofert nie da się łatwo porównać, bo na stronach internetowych nie publikują cenników. Dlatego aby poznać choćby przybliżone warunki świadczenia usług, trzeba bezpośrednio kontaktować się z ich przedstawicielami. Taką politykę informacyjną agenci rozliczeniowi tłumaczą faktem, że dla każdego punktu akceptującego karty przeprowadzana jest indywidualna kalkulacja. Na poziom prowizji od rozliczonych transakcji ma wpływ przede wszystkim wysokość obrotów w płatnościach kartami, jeśli sklep już wcześniej je akceptował i tylko chce zmienić usługodawcę, lub łączna wartość sprzedaży, jeśli przedsiębiorca dotąd przyjmował tylko gotówkę. W rozmowie z przedstawicielem centrum rozliczeniowego zapewne padnie też pytanie o branżę, w której działa przedsiębiorca i liczbę punktów sprzedaży lub stanowisk kasowych, jakie będzie chciał wyposażyć w terminale do przyjmowania płatności kartami. Dopiero na tej podstawie zostanie przygotowana kalkulacja warunków współpracy. Aby wybrać najkorzystniejszą cenę, warto zwrócić się z prośbą o przygotowanie takiego wyliczenia do kilku agentów rozliczeniowych.
Na łączne koszty akceptacji kart składają się trzy zasadnicze pozycje: zryczałtowana, miesięczna opłata za dzierżawę terminalu, prowizja dla centrum rozliczeniowego, liczona jako procent obrotu w terminalu, a także koszt połączeń autoryzacyjnych. Tylko ta ostatnia pozycja nie zależy od centrum autoryzacyjnego, ale od rodzaju łącza telekomunikacyjnego, jakim dysponuje sklep. Wysokość dwóch pozostałych można w pewnym zakresie negocjować z firmą udostępniającą terminal. Niewielka firma powinna liczyć się z 40 – 80 zł miesięcznej opłaty za dzierżawę terminalu i prowizją od obrotu na poziomie 2 proc. lub minimalnie wyższym. Jednak w pewnym zakresie te opłaty można negocjować – na przykład umawiając się na obniżony poziom opłaty za dzierżawę urządzenia w zamian za nieco wyższą marżę. Taki model pobierania opłat może być szczególnie korzystny w pierwszych miesiącach akceptacji kart, gdy realizowane nimi obroty prawdopodobnie będą znikome. Później te stawki można zmienić. Jeśli natomiast agentem rozliczeniowym jest bank, firma kupująca w nim cały pakiet usług, może liczyć za korzystniejsze stawki za terminal. Koszty można też nieco ograniczyć, decydując się na starszy model terminalu. To jednak nie zawsze ma sens.
2 proc.
to przybliżona wartość prowizji, jaką małe sklepy płacą za obsługę kart