Trudna droga e-usług

Nowe usługi w gminach ułatwieniem dla mieszkańców i firm. Coraz więcej lokalnych urzędów przekonuje, że świadczy usługi drogą elektroniczną. Niestety, ich jakość wciąż pozostawia wiele do życzenia

Publikacja: 25.10.2011 11:31

Ogromne różnice w wykorzystaniu środków przez samorządy

Ogromne różnice w wykorzystaniu środków przez samorządy

Foto: Rzeczpospolita

Do administracji samorządowej raczej trudno zastosować zwykłą definicję innowacyjności. Lokalne urzędy co do zasady nie prowadzą działalności badawczo-rozwojowej. Ale mogą wprowadzać na rynek nowe usługi, to znaczy wykonywać swoje obowiązki w nowoczesny, innowacyjny sposób.

Jednym z takich wyzwań są e-usługi. W tym sektorze dzieje się wiele pozytywnych rzeczy, i to na kilku szczeblach. Samorządy mogą albo same przygotowywać procedury świadczenia usług przez Internet (m.in. przy wykorzystaniu dotacji z UE), albo korzystać z platform przygotowanych przez urzędy marszałkowskie, albo w końcu z rządowej platformy e-PUAP (e-Platforma Usług Administracji Publicznej).

– Nasz projekt e-Głogów umożliwi m.in. elektroniczną rejestrację do przedszkoli i szkół, elektroniczny obieg dokumentów między wszystkimi jednostkami miejskimi oraz świadczenie e-usług dla mieszkańców, w tym dla przedsiębiorców – mówi Marlena Lewczuk-Lis, kierownik zespołu ds. projektów zewnętrznych w Urzędzie Miejskim w Głogowie. Do tego w mieście powstaną infokioski, wirtualne muzeum i e-bilety na imprezy Miejskiego Ośrodka Kultury. Na potrzeby realizacji usług zakupiono m.in. 250 komputerów, 43 laptopy, podpisy elektroniczne czy sześć serwerów. Całość pochłonęła 5,7 mln zł, w czym UE ma wkład 4,8 mln zł.

Katowice są jednym z tych miast, które jako pierwsze wprowadziły u siebie e-urząd, zajmują też pierwsze miejsca w rankingu „Rzeczpospolitej" „Innowacyjny samorząd". Samorządy muszą iść z duchem czasu. Jeśli każdy Polak może przez Internet złożyć swoją deklarację podatkową i rozliczyć się z fiskusem, zapłacić rachunki czy kupować produkty, to naturalne wydaje się, by mógł także drogą elektroniczną złożyć jakiś wniosek czy uzyskać decyzję administracyjną w lokalnym urzędzie – mówi Andrzej Noras, naczelnik Wydziału Informatyzacji w katowickim urzędzie. – Obecnie oferujemy kompletne e-usługi (bez wychodzenia z domu) w kilkudziesięciu sprawach.

W sumie, jak wynika z badań Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, na koniec 2010 r. około dwóch trzecich samorządów świadczyło e-usługi, z czego 45 proc. wykorzystywało do tego platformę ePUAP.

– Jest na niej coraz więcej samorządów – komentuje dr Zbigniew Olejniczak, dyrektor Centrum Projektów Informatycznych przy MSWiA. Przełomowe mogą się okazać nadchodzące miesiące. Od początku przyszłego roku Polacy zyskają możliwość składania elektronicznych wniosków m.in. o zameldowanie na pobyt stały czy zgłoszenie wyjazdu poza granice kraju. By móc realizować te zadania, urzędy lokalne muszą mieć specjalną aplikację i elektroniczną skrzynkę podawczą na ePUAP.

Postęp więc jest. Jednak problemem jest wciąż m.in. jakość e-usług. Ideał to np. e-wniosek, który przy wypełnianiu na komputerze wskazuje błędy i podpowiada, jak należy je poprawić. Ale to rzadkość. W większości urzędów to po prostu dokument, który można wypełnić w komputerze; w skrajnych przypadkach to krzywo zeskanowany, zaczerniony kawałek dokumentu, który można tylko wydrukować.

– W setkach małych, często biednych gmin to załatanie dziur w drogach, a nie e-administracja, jest priorytetem – komentuje Adam Szulc, właściciel firmy Szulc-Efekt, która prowadzi m.in. portal gmina.pl. – I trudno im się dziwić, skoro większe urzędy, nawet na szczeblu centralnym, mają problemy z odczytywaniem elektronicznych podpisów.

Dyrektor Olejniczak podkreśla, że ePUAP daje techniczne możliwości świadczenia e-usług, jednak ich szczegóły gminy określają na własną rękę. Nie ma czegoś takiego jak standardowa e-usługa. – Warto zwrócić uwagę chociażby na to, że przepisy mówią np., jakie dane muszą być zawarte w danym wniosku. Ale administracja samorządowa może potrzebować dodatkowych informacji i sama określa, jak ma taki wniosek wyglądać. Ta różnorodność to bariera w standaryzacji – opisuje Olejniczak.

Niska jakość e-usług może być jedną z przyczyn małego zainteresowania nimi ze strony samych obywateli. Liczba spraw, które załatwiono za pomocą elektronicznej skrzynki podawczej w małych gminach, waha się od zera do kilku rocznie, w metropoliach – od kilkuset do kilkunastu tysięcy.

Oczywiście, e-usługi to niejedyna działalność samorządów związana z innowacyjnym świadczeniem usług. Urzędy budują sieci teleinformatyczne między swoimi jednostkami, tworzą systemy informacji przestrzennej, uruchamiają publiczne punkty dostępu do Internetu, portale informacyjne o regionie, organizują szkolenia dla osób wykluczonych cyfrowo, ciągną sieci szerokopasmowe na terenach pozbawionych dostępu do Internetu itp., itd.

Na tego typu działania czy, szerzej mówiąc, na działania związane z budową społeczeństwa informacyjnego w regionalnych programach operacyjnych przeznaczonych jest prawie 1,3 mld euro. Ok. 580 mln euro pochłonąć mają sieci szerokopasmowe i teleinformatyczne, a e-usługi dla ludności ok. 360 mln euro.

– Wykorzystanie nowoczesnych technologii w samorządach, e-urząd to obecnie konieczność i podstawa podnoszenia jakości usług. Wcześniej czy później każda jednostka administracyjna się z tym upora – podsumowuje Michał Guć, wiceprezydent Gdyni. – Ale my idziemy dalej, innowacyjność rozumiemy szerzej. To nie tylko technika, Internet i cyfrowa rzeczywistość. Naszym zdaniem przyszłość to nowe usługi, nowe sposoby zarządzania procesami, które się dzieją w mieście. Dużym wyzwaniem jest także włączenie ogółu mieszkańców w prace samorządu. Tak, by społeczność lokalna w znaczący sposób współdecydowała o tym, co się dzieje w mieście.

Do administracji samorządowej raczej trudno zastosować zwykłą definicję innowacyjności. Lokalne urzędy co do zasady nie prowadzą działalności badawczo-rozwojowej. Ale mogą wprowadzać na rynek nowe usługi, to znaczy wykonywać swoje obowiązki w nowoczesny, innowacyjny sposób.

Jednym z takich wyzwań są e-usługi. W tym sektorze dzieje się wiele pozytywnych rzeczy, i to na kilku szczeblach. Samorządy mogą albo same przygotowywać procedury świadczenia usług przez Internet (m.in. przy wykorzystaniu dotacji z UE), albo korzystać z platform przygotowanych przez urzędy marszałkowskie, albo w końcu z rządowej platformy e-PUAP (e-Platforma Usług Administracji Publicznej).

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Biznes
Donald Trump rozważa sprzedaż czerwonej Tesli – symbolu poparcia dla Elona Muska
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Biznes
Oligarchowie - Unia Europejska: 0-5. Nie będzie zdejmowania sankcji
Biznes
Gigantyczne przejęcie w telekomunikacji. Hurtownik światłowodowy na zakupach
Biznes
Trump rozmawia z Xi, nowa pomoc dla Ukrainy i rekordowe inwestycje w energię
Biznes
Czy należy zakazać reklamy alkoholu? Eksperci są zgodni