W ciągu 12 miesięcy, kończących się w listopadzie 2011 r., wielkość sprzedaży margaryny i tzw. miksów wyniosła 197,3 mln kilogramów. To o 1 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei wartość sprzedanych produktów przekroczyła 1,51 mld zł, co oznacza wzrost o 5 proc. Zwyżka wartości rynku jest zatem zasługą wyłącznie wzrostu cen.
Inną tendencję można zaobserwować na rynku masła. Tutaj widać wzrost sprzedaży zarówno wartościowo, jak i ilościowo. W analizowanym okresie sprzedaż masła wyniosła ponad 75 mln kilogramów (wzrost o 0,5 proc.) o łącznej wartości ponad 1,46 mld zł (wzrost o 9,5 proc.).
- Cena produktów tłuszczowych jest uzależniona przede wszystkim od cen dwóch surowców: mleka – ma to wpływ na końcową cenę masła, i od ceny olejów, co z kolei ma wpływ na ceny margaryn i tzw. miksów. W sytuacji, kiedy ceny masła rosną, konsumenci zmieniają „zawartość" swojego koszyka zakupowego, często zastępując masło margaryną. Dostrzegalne jest jednak ożywienie na tym rynku, które wynika z promocji cenowych oraz wprowadzania nowych produktów - twierdzi Agnieszka Grodzka, menedżer ds. marketingu produktów tłuszczowych Unilever.
Ta firma kontroluje 32 proc. rynku produktów spożywczych w Polsce, a jej udział w rynku margaryn i miksów to 33,8 proc. (w ujęciu ilościowym). Znaczącym konkurentem Unilevera jest giełdowa Kruszwica, która ma ok. 29 proc. rynku. Jej przedstawiciele nie chcą jednak komentować trendów rynkowych i perspektyw dla branży.
- W przypadku Kruszwicy sprzedaż margaryn miała po 9 miesiącach 2011 roku tyko 20,9-proc. udział w skonsolidowanych przychodach ogółem – komentuje Robert Kurowski, analityk DM AmerBrokers. Jego zdaniem większe znaczenie dla wyników Kruszwicy, z racji dużego udziału olejów w przychodach, powinna mieć sytuacja na rynku podstawowego surowca - czyli rzepaku. Tymczasem jego ceny wciąż utrzymują się na bardzo wysokim poziomie.