Konkurencja zarzuca Hyundaiowi kopiowanie rozwiązań  technicznych. Ten czwarty producent aut na świecie zapewnia, że to już przeszłość. – Proszę popatrzeć na zmodernizowany i20, które emituje 84 gramy CO2 na kilometr. Takiego wyniku nie powstydzi się żaden producent na świecie. Nasz ix45 ma akumulatory litowo-polimerowe, a taką technologię mamy tylko my – zapewnia odpowiedzialny za rozwój napędów w Hyundai Motor Europe Juergen Grimm. Podkreśla, że koreański koncern wprowadzając technologiczne nowości jest w trudniejszej sytuacji od producentów aut luksusowych, którym łatwiej zaoferować nowe rozwiązania techniczne i otrzymać za nie pieniądze od klientów.

Minęły czasy, gdy Hyundai miał po jednym dostawcy każdego z komponentów. – Jesteśmy zbyt duzi, a po tsunami wiemy, że trzeba mieć po kilku dostawców. Produkcję diesli rozpoczęliśmy z Boschem, potem doszły Delphi oraz Denso. Bezpośredni wtrysk benzyny dostarczają Bosch i Continental. Pracujemy niemal z każdym – podkreśla. Rzeczywiście, pod maskami można znaleźć np. turbosprężarki pochodzące od wszystkich najważniejszych dostawców: Honeywella, Borg&Warnera oraz Mitsubishi.

Hyundai inwestuje także w napędy przyszłości. Wspólnie z LG zawiązał spółkę do produkcji akumulatorów litowo-polimerowych. – To była bardzo dobra, strategiczna decyzja, bo te akumulatory zapewnią na najwyższą jakość – przekonuje Grimm. Jednak koncern nie obstawia tylko tej jednej technologii. Od 2011 roku w Kopenhadze testuje dwa samochody z ogniwami paliwowymi. – W 2015 roku w testach będzie 2500 takich samochodów – obiecuje Grimm. Tłumaczy, że problemem nie jest trwałość, ale cena. – Ogniwo potrzebuje 10 razy więcej metali ziem rzadkich od konwencjonalnego auta, tymczasem ceny tych metali kontrolują Chiny. Musimy zapewnić sobie stabilne ceny tych surowców i wówczas będziemy mogli rozpocząć sprzedaż takich modeli – wyjaśnia Grimm. Przypomina, że Hyundai ma własną stal, akumulatory, więc gotów jest zapewnić sobie źródło dostaw metali.

Wszystko jest przygotowane do uruchomienia produkcji takich modeli. – ix45 może już teraz być wyposażony w konwencjonalny silnik spalinowy lub ogniowo paliwowe. Zmiana napędu nie pociągnie za sobą żadnych przeróbek w karoserii – wszystko jest już gotowe. Podobnie jest z Sonatą, której karoseria może być wykorzystana bez jakichkolwiek modyfikacji do budowy wersji hybrydowej lub spalinowej z automatem. Wystarczy dodać jedno sprzęgło – zapewnia. Niezależnie do napędu, Hundai daje 5-letnią gwarancję na samochód i tę politykę zachowa.