Oliwa sprzedawana w Polsce budzi zastrzeżenia

Połowa oliw extra vergine z polskich sklepów przebadanych przez włoskie laboratorium Chemiservice nie spełnia norm umożliwiających posługiwanie się tą nazwą. Wprowadzanie konsumentów w błąd wykazały także polskie służby

Publikacja: 29.03.2012 14:50

Oliwa sprzedawana w Polsce budzi zastrzeżenia

Foto: Bloomberg

Niemal 132 mln złotych wydali Polacy na oliwy i oleje inne niż rzepakowy i słonecznikowy w 2011 roku – wynika z danych firmy badawczej Nielsen. Ponad 100 mln zł z tej kwoty przeznaczyliśmy na oliwę extra vergine. Niestety, istnieje duże prawdopodobieństwo, że mimo takiej nazwy na etykiecie, nie była to wcale oliwa najwyższej jakości, czyli z pierwszego tłoczenia.

Extra vergine dla wybranych

„Zapach typowy dla sfermentowanej wadliwej hiszpańskiej oliwy, zupełnie bez smaku, tłustawy"-  to jeden z opisów oliwy sprzedawanej w Polsce jako extra vergine sporządzony przez włoskie laboratorium Chemiservice. Wady te oraz przekroczony poziom alkilo estrów - powstających w oliwie w wyniku użycia do jej tłoczenia złej jakości oliwek - dyskwalifikują tę oliwę jako extra vergine.

To jednak nie jedyna podróbka wykryta przez włoskie laboratorium. Takich oliw udających oliwy z pierwszego tłoczenia jest w Polsce znacznie więcej. Chemiservice stwierdziło, że nazwą extra verginie nie powinna posługiwać się połowa z 22 przeanalizowanych przez nią oliw oferowanych pod taką właśnie nazwą.

Badanie zostało przeprowadzone na zlecenie firmy Monini, lidera polskiego rynku oliwy, pod koniec ubiegłego roku. Doszło do niego niemal pół roku po  tym, jak weszło w życie nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej dotyczące norm jakościowych dla oliw extra vergine.

Aby zapobiegać nieuczciwym praktykom Bruksela dodała w nim kolejny parametr jakościowy, którego poziom świadczy o tym czy oliwa nadal może być nazywana extra vergine. Są to wspomniane wcześniej alkilo-estry. Ich poziom nie może przekraczać 75 mg w kg produktu.

Producenci oliwy z oliwek extra vergine mieli czas do 1 kwietnia 2011 roku na przebadanie swoich oliw pod kątem tego parametru. Jego przekroczenie powinno było skutkować deklasyfikacją oliwy do poziomu verginie.

Tego typu oliwa może trafić na rynek tylko wówczas, jeżeli zostanie poddana rafinacji, czyli procesowi oczyszczania z udziałem rozpuszczalnika. Ma ona nadal wysoki punkt spalania, a więc można na niej smażyć. Nie ma jednak tak wielu właściwości zdrowotnych jak extra vergine. Powinna być więc  od niej tańsza. Firma Monini sprzedaje swoje oliwy rektyfikowane o 4-5 zł taniej niż te extra vergine.

Polaka łatwo oszukać

- W przypadku części oliw już w sklepie po dokładniejszym przyjrzeniu się konsument może przekonać się, że nie ma do czynienia z oliwą extra vergine, czyli z produktem najwyższej jakości – wyjaśnia Joanna Świątek reprezentująca firmę Monini.

Problem polega jednak na tym, że wiedza przeciętnego konsumenta w Polsce na temat oliw jest nadal niewielka. Wykorzystując o ten fakt, część firm zafałszowuje nazwy swoich produktów.

– W Polsce brakuje skutecznego egzekwowania przepisów. Nie ma też laboratorium, które mogłoby wykonać tak dokładne badania jak to, które zrobiło Chemiservice – wyjaśnia Joanna Świątek.

W drugim kwartale 2011 roku oliwę przebadały wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy, Katowicach, Krakowie i  Warszawie.  Nie stwierdziły one nieprawidłowości w zakresie parametrów fizykochemicznych oliwy z oliwek. Wykryły jednak, że jest ona źle oznakowana. Nieprawidłowości dotyczyły 17,4 proc. kontrolowanych partii oliwy z oliwek. Udział ten był o nieco ponad 9 pkt. proc. wyższy niż podczas poprzedniej kontroli w pierwszym kwartale 2010 r. Na przykład wśród składników na pierwszym miejscu umieszczono oliwę z oliwek extra vergine, podczas gdy w rzeczywistości produkt zawierał tylko 1 proc. tego składnika. IJHARS informuje, że kwestionowane partie dotyczyły oliwy z  Hiszpanii.

Oliwa nie jest jak wino

Wysoka jakość oliwy z oliwek extra vergine jest ściśle związana z właściwym doborem oliwek. Muszą być zdrowe i odpowiednio uprawiane. - Oliwa z oliwek extra vergine wymaga surowca najwyższej jakości, najbardziej sprzyjającymi warunkami do uprawy drzewek oliwnych są dobrze nawodnione tereny, charakteryzujące się łagodnym klimatem o niskich wahaniach temperatur – mówi Joanna Świątek. - Zbiór oliwek powinien odbywać się bezpośrednio z drzewa, ręcznie lub za pomocą specjalnych urządzeń mechanicznych. Istotny dla jakości i smaku oliwy z oliwek extra vergine jest wybór odpowiedniego momentu zbiorów. Oliwki zebrane zanim całkowicie dojrzeją zachowują znajdujące się w nich bardzo cenne substancje działające jako anty-utleniacze, czyli witaminy, polifenole, beta karoten i chlorofil – dodaje.

Oliwa z oliwek extra vergine posiada zazwyczaj od 18-24 miesięcy przydatności do spożycia, ale jej jakość jest najwyższa w pierwszych miesiącach od produkcji. Wskazane jest także, aby była przechowywane w puszce lub ciemnej butelce.

- Oliwa z oliwek, inaczej niż wino, nie nabiera wartości i smaku z wiekiem. Oliwę należy spożywać świeżą, ponieważ z czasem traci swoje cenne właściwości zdrowotne i smakowe. Oliwa, w której można wyczuć nieprzyjemny stęchły zapach lub zjełczały tłuszcz uległa utlenieniu i nie nadaje się do spożycia – mówi Joanna Świątek.

Na rynku dostępna jest także sansa, zwana też pomace lub oliwą z wytłoków oliwnych. Powstaje z pozostałości z tłoczenia przy pomocy rozpuszczalnika, a następnie jest rafinowana. Jej jedynym walorem jest to, że świetnie nadaje się do smażenia.

 

Sprostowanie

W artykule p. Joanna Świątek z firmy Monini podała nieprawdziwą informację, że w Polsce nie ma laboratorium, które mogłoby wykonać dokładne badania oliwy z oliwek pod względem zawartości alkilo-estrów. Informuję, że laboratoria Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Gdyni i Szczecinie wykonują pełną ocenę jakości handlowej oliwy z oliwek uwzględniającą wszystkie parametry fizykochemiczne według obowiązującego prawa UE, określonego przez rozporządzenie Komisji (UE) nr 61/2011.

—Izabela Zdrojewska, Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca