Po nieprzewidywalnym pierwszym kwartale na rynku surowców rolnych teraz nadszedł czas soi ze względu na silny popyt z Azji.
- Chiny są zdecydowanie największym graczem. Pogłowie świń w tym kraju sięga 400 mln sztuk co w porównaniu do 64 mln w USA to imponujący wynik. Te zwierzęta trzeba nakarmić soją, więc popyt na soję w średnim a nawet długim terminie będzie wysoki – uważa Erkut Ozer, dyrektor zarządzający Global Trading Enterprises.
Luke Chandler, globalny szef działu Agri Commodity Market Research w Rabobanku także widzi silny potencjał wzrostowy w cenach soi.
W pierwszym kwartale 2012 r. cena soi wzrosła o 13 proc.. To największy wzrost kwartalny od roku.
- W naszej prognozie na 2012 r. soja to nasz najlepszy wybór i potwierdzenie tego dał I kwartał. Tak jak przypuszczaliśmy warunki pogodowe oraz słabsza produkcja w Południowej Ameryce dały oczekiwane rezultaty – mówi Chandler.