Kompania Węglowa pod lupą NIK

Dwie kopalnie Kompanii Węglowej (KW) prowadziły działalność niezgodnie z określonymi w koncesjach warunkami, dotyczącymi ochrony powierzchni przed skutkami eksploatacji - uznała Najwyższa Izba Kontroli. Kompania nie zgadza się z taką oceną

Publikacja: 16.04.2012 13:40

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się, jak kopalnie węgla kamiennego radzą sobie z problemem usuwania szkód górniczych powstałych w wyniku ich działalności. Kontrolą objęto siedem kopalń oraz inne górnicze jednostki. W poniedziałek Izba opublikowała jej wyniki, z reguły oceniając kontrolowaną działalność pozytywnie. Z raportu wynika jednak, że dwie kopalnie nie chroniły właściwie powierzchni przed skutkami prowadzonej pod ziemią eksploatacji węgla.

Chodzi o działającą w Gliwicach i Zabrzu kopalnię Sośnica-Makoszowy oraz kopalnię Bobrek-Centrum w Bytomiu. Ten drugi zakład odpowiada m.in. za szkody w bytomskiej dzielnicy Karb, gdzie z powodu działalności górniczej walą się domy. Od ubiegłego roku trzeba było wykwaterować z nich kilkaset osób.

NIK uznała za nielegalne, bo sprzeczne z koncesjami i stworzone z naruszeniem procedur, niektóre zapisy zawarte w projektach zagospodarowania złoża i planach ruchu dwóch kopalń. Także wewnętrzne regulacje jednej ze spółek, dotyczące sposobu postępowania przy naprawie szkód górniczych, były - według Izby - sprzeczne z prawem.

Chodzi m.in. o zasady eksploatacji węgla pod Bytomiem. Inspektorzy NIK uznali, że bytomska kopalnia wprowadziła do swoich planów zapisy zezwalające na eksploatację z dopuszczeniem trzeciej kategorii wpływów na powierzchnię (w pięciostopniowej skali), choć było to niezgodne z koncesją na wydobycie, gdzie mowa była o drugiej kategorii. Tym samym - według NIK - nielegalnie zmieniono kategorię wpływów eksploatacji na powierzchnię na danym terenie.

Kopalnia Sośnica-Makoszowy miała natomiast - według Izby - naruszyć warunki koncesji, ponieważ przekroczone zostały maksymalne wielkości osiadania terenu, głównie w gminie Gierałtowice, gdzie osiadł on nawet o 20 m. Według inspektorów Kompania już na etapie projektowania zakładała, że zakładane wielkości osiadania mogą zostać przekroczone.

Kompania Węglowa odrzuca ustalenia kontroli. Prezes spółki, do której należą obie kopalnie, Joanna Strzelec-Łobodzińska poinformowała, że w korespondencji z NIK-iem spółka szczegółowo przedstawiła swoje stanowisko w tej sprawie. Firma nie zgadza się z konkluzjami Izby i gotowa jest bronić swoich racji przed sądem, jeżeli prokuratura - po doniesieniu NIK - skieruje tam sprawę.

- Uważamy, że cała nasza eksploatacja w każdym z tych miejsc - i w kopalni Sośnica, i na kopalni Bobrek-Centrum - była prowadzona zgodnie z zatwierdzonymi planami ruchu i koncesjami – powiedziała prezes. - Wszystko przed nami - dodała, pytana o wniosek Izby do prokuratury.

- Uważam, że racja jest po naszej stronie, ponieważ tak koncesje, jak i wszystkie wydawane na podstawie koncesji plany ruchu nie zostały przez kopalnie naruszone - podkreśliła Strzelec-Łobodzińska. Plany ruchu miały pozytywnie opinie nadzoru górniczego i samorządu.

Według NIK, plany ruchu zakładów górniczych, o których mówi prezes KW, faktycznie były zaopiniowane pozytywnie, nie zmienia to jednak faktu, że znajdowały się w nich zapisy niezgodne z koncesją. Izba, która generalnie pozytywnie ocenia działanie nadzoru górniczego w kontrolowanej sprawie, krytykuje jednak urzędy górnicze za zatwierdzenie takich planów.

Negatywną ocenę NIK otrzymali także lokalni urzędnicy. Na siedem skontrolowanych urzędów dwa otrzymały negatywną ocenę. Kontrolerzy NIK zwrócili uwagę na opiniowanie planów ruchu zakładów górniczych niezgodnie z posiadaną przez nie koncesją oraz na braki w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego dla całości terenów górniczych.

Według raportu, w latach 2008-2010 do czterech spółek węglowych wpłynęło łącznie ponad 29,5 tys. wniosków o naprawę szkód górniczych, z czego ponad 23,5 tys. uznano za zasadne. Na naprawę tych uszkodzeń wydano w sumie ponad 851 mln zł.

Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się, jak kopalnie węgla kamiennego radzą sobie z problemem usuwania szkód górniczych powstałych w wyniku ich działalności. Kontrolą objęto siedem kopalń oraz inne górnicze jednostki. W poniedziałek Izba opublikowała jej wyniki, z reguły oceniając kontrolowaną działalność pozytywnie. Z raportu wynika jednak, że dwie kopalnie nie chroniły właściwie powierzchni przed skutkami prowadzonej pod ziemią eksploatacji węgla.

Pozostało 88% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca