- Mimo różnych skojarzeń, w naszych założeniach Demon to pozytywna marka i nazwa z przymrużeniem oka. Odwołujemy się do przenośnego znaczenia tego słowa, które może określać człowieka niezwykłego, wykazującego w czymś niesamowitą energię, siłę, talent, „maniaka", namiętnego entuzjastę, np. demona seksu, demona energii, demona szos, człowieka o demonicznym spojrzeniu itp. – komentuje Marek Sypek, prezes spółki Agros-Nova.
Do dystrybucji trafiły już trzy warianty smakowe. To Demon Original (klasyczny), Demon Mojito oraz Demon Sugar free.
Firma podkreśla, że Demon Energy Drink - poza kofeiną i tauryną, którą mają inne napoje energetyczne – zawiera też składniki funkcjonalne, takie jak: guaranę, L-karnitynę, żeń-szeń oraz witaminy z grupy B.
Producent zapowiada uruchomienie licznych niestandardowych akcji marketingowych.
Polska – jeśli chodzi o konsumpcję napojów energetycznych per capita - plasuje się już w europejskiej czołówce, ale nadal jest rynkiem który dynamicznie się rozwija. W ubiegłym roku osiągnął wartość blisko 800 mln zł. W 2012 roku spożycie w Polsce ma wynieść 160 mln litrów.