Euro 2012 miało być dla branży hotelarskiej czasem żniw. Okazuje się jednak, że niecałe trzy tygodnie przed mistrzostwami hotele nie sprzedały tysięcy pokoi.
– Im bliżej mistrzostw, tym więcej hoteli zgłasza się do nas z wolnymi pokojami – mówi „Rz" Dariusz Pałęcki z Polish Travel Quo Vadis. Operator ten wspólnie ze spółką Pl. 2012 (nadzoruje organizację Euro ze strony państwa) stworzył portal Polishpass.org. Można w nim rezerwować noclegi we wszystkich miastach, w których rozgrywane będą mecze.
W związku z tą sytuacją portal wystartował wczoraj ze specjalną ofertą last minute „no name". – W ramach tej usługi codziennie będą pojawiały się oferty w cztero- czy trzygwiazdkowych hotelach w bardzo przystępnych cenach. Już teraz można np. zarezerwować nocleg w Warszawie 10 czerwca za 207 zł w czterogwiazdkowym hotelu – mówi Pałęcki. – Rezerwacji można dokonać za pomocą serwisu polishpass.org. Zamawiający w e-mailu zwrotnym otrzyma potwierdzenie oraz adres i nazwę hotelu.
Dlaczego oferty last minute pojawiają się w serwisie anonimowo? Jak tłumaczą eksperci, wcześniej hotele sprzedawały te same noclegi za ponad 2 tys. zł i teraz nie chcą irytować klientów, którzy z tej oferty skorzystali.
Ceny noclegów w dniach meczowych są nieco droższe – wynoszą ponad 600 zł (8 czerwca w dniu meczu otwarcia). Jednak, jak przewiduje Polish Travel Quo Vadis, im bliżej mistrzostw, także i one spadną.
Niesprzedane noclegi to problem wszystkich miast, gdzie odbywają się mecze. – Zwłaszcza między meczami hotele mogą świecić pustkami, ale i w meczowe dni można spokojnie znaleźć kwaterę – twierdzi Karolina Bezrąk, menedżer hostelu Corner położonego ok. 300 m od wrocławskiej kwatery reprezentacji Czech, hotelu Monopol.
Losowanie grup nie było szczęśliwe dla hotelarzy z Wrocławia: zagrają tu Grecy, Rosjanie i Czesi. Tymczasem Grecja jest pogrążona w kryzysie, piłkarze Rosji zamieszkają w Warszawie, a z Czech do stolicy Dolnego Śląska można dotrzeć w dwie – trzy godziny. Już wiadomo, że w dni meczowe z Czech do miasta przyjadą specjalne pociągi dla kibiców. W powrotną trasę wrócą z nimi ok. północy po każdym meczu. – Ale hotelarze i tak nie wyciągnęli z tego wniosków – mówi Karolina Bezrąk. – W hotelach dwugwiazdkowych, oddalonych 20 km od stadionu, żądali 2,5 tys. zł za pokój dwuosobowy.