Razem z chińskim partnerem Brilliance China Automotive Holdings BMW zainwestował tutaj 1,5 mld dolarów. Zatrudnienie wyniesie 2 tys. osób, co oznacza,że łącznie w Chinach BMW zatrudnia już 8 tys. pracowników.
To nie jest wielka kwota jak na tutejsze warunki. Tylko w tym roku chiński rząd zatwierdził 745 zagranicznych projektów inwestycyjnych na łączną kwotę 1,2 bln dolarów.Największym europejskim inwestorem są Niemcy, którzy w 2011 roku wydali tutaj ponad 11 mld do.
BMW będzie tutaj produkować z przeznaczeniem na rynek chiński modele z serii 5 i 3 oraz bardzo popularny x1 . Rozruch produkcji rozpoczął się w lutym. Na początek ma to być 200 tys. aut rocznie przy dwuzmianowej pracy przez 5 dni w tygodniu. Docelowa produkcja ma sięgnąć 300 tys. aut rocznie. Na razie nie jest planowany eksport. — Zbyt duży jest popyt w samych Chinach. Potem zawsze można moce zwiększyć na przykład wprowadzając trzecią zmianę - tłumaczył prezes BMW, Norbert Reithoffer. Nie ukrywał,że jest to najnowocześniejsza fabryka jego koncernu, gdzie jakościowe i wszystkie pozostałe wymogi są dokładnie takie same, jak w Niemczech, czy pozostałych 12 krajach w których BMW ma produkcję. Lokalny wkład wynosi 45 proc. Przy tym zwiększona ma być również produkcja benzynowych silników BMW.—Pierwsza poza Europą — podkreślał Reithoffer. W Chinach przygotowywana jest również produkcja aut elektrycznych koncernu- nazywana roboczo na razie NVE.
Sami Chińczycy mają znacznie większe ambicje. Chen Zhenggao ,gubernator Liaoning prowincji,w której leży Shenyang zapowiedział,że wkrótce w fabryce Texi będą produkowane wszystkie modele BMW i mają być sprzedawane na całym świecie. Nikt z publiczności się nie śmiał, a gubernator dostał wielkie brawa, także od prezesa BMW.
Ale rzeczywiście liczby dowodzą,że rozpoczęcie produkcji powinno się wkrótce opłacać. Sprzedaż aut BMW w Chinach wzrosła w ciągu pierwszych 4 miesięcy tego roku o 35 proc. i wyniosła 107 tys.