Taka opinie przedstawiła PKPP Lewiatan.
- Projekt ustawy obejmuje tylko mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Dyskryminuje duże firmy, bowiem naraża ich na znacznie większe ryzyko gospodarcze przy tych samych przedsięwzięciach (tj. inwestycjach GDDKiA). - wyjaśnia Grzegorz Lang. - Zasadne są więc zarzuty, że ustawa przewiduje pomoc publiczną. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opiniując projekt ustawy uznał, że wypłaty na rzecz wybranych podwykonawców stanowią pomoc publiczną. Takie samo zdanie wyrazili prawnicy z Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Udzielenie takiej pomocy publicznej bez notyfikacji Komisji Europejskiej może skutkować zwrotem na rzecz Skarbu Państwa kwot otrzymanych przez beneficjentów w ramach pomocy wraz z odsetkami ustawowymi – dodaje ekspert Lewiatana.
Lewiatan zwraca też uwagę na sposób kwalifikacji przedsiębiorców. Jednym z podstawowych kryteriów jest wielkość zatrudnienia. Pracodawca zatrudniający na umowę o pracę 260 osób będzie dużym przedsiębiorcą, zaś zatrudniający 20 pracowników na etat i równocześnie zlecający zadania na podstawie umów handlowych z 400 samozatrudnionymi będzie nadal małym przedsiębiorcą. To oznacza, że ci, którzy zatrudniają pracowników na etat są karani za to, że nie korzystają z umów cywilnoprawnych.
Projekt ustawy wprowadza także dyskryminację wewnątrz grupy mikro, małych i średnich przedsiębiorców. Wyraźnie bowiem uprzywilejowuje tych, którzy są bezpośrednio związani z wykonawcą zamówienia publicznego. Mniejsi przedsiębiorcy, którzy także pracują na rzecz wykonania inwestycji GDKiA, ale na podstawie umów zawartych z tzw. dużymi podwykonawcami – nie mogą już liczyć na dobrodziejstwa projektowanej ustawy.
Eksperci Konfederacji prześledzili sposób odzyskiwania pieniędzy. Podwykonawcy i dostawcy będą zgłaszali swoje niezaspokojone należności do GDDKiA. Do zgłoszenia trzeba będzie dołączyć m.in. kopię bezskutecznego wezwania do zapłaty (czyli zwykle 14 dni) oraz pozew. Koniecznym załącznikiem będzie umowa. Jeżeli wykonawca lub dostawca jej nie ma, to musi się o nią postarać (czyli skłonić kontrahenta do podpisania umowy z datą wsteczną?).