Kiedy w 2003 roku podpisywano kontrakt na kołowe transportery AMVx8 z Patrią, niezbyt znanym fińskim producentem wozów opancerzonych z Hameenlinna, nie było pewności, czy produkt będzie udany. Transporter okazał się doskonały. Po doświadczeniach bojowych w Iraku i obecnie w Afganistanie , po wprowadzeniu blisko 200 poprawek i udoskonaleń, rosomaki bez wątpienia należą obecnie do światowej czołówki w swojej kategorii. W przyszłym roku kończy się jednak realizacja ogromnego, wartego 5 mld zł kontraktu na dostawy 690 transporterów. Do końca obecnego roku Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach – przekształcone w ciągu ostatnich lat w najnowocześniejszą fabrykę sprzętu pancernego w naszym regionie Europy, zrobią w sumie 500 pojazdów. - W 2013 roku armia odbierze resztę zamówionych transporterów, już jednak wiadomo, że będzie potrzebowała ich więcej. Być może nawet 190 sztuk – mówi Michał Rumin, rzecznik siemianowickich WZM. Do zrealizowana tych planów niezbędne jest odnowienie licencji.
Bezcenne doświadczenia
Jak dowiedziała się „Rz", resort obrony negocjuje przedłużenie prawa do produkcji AMVx8 do 2018 roku , ale też chciałby przekonać Finów do nowego otwarcia we wzajemnych relacjach dotyczących przede wszystkim eksportowej ekspansji najlepszego transportera NATO na światowych rynkach. Ekspert militarny, Janusz Walczak twierdzi, że w rozmowach z Patrią mamy mocną pozycję i sporo argumentów: jesteśmy obecnie największym producentem pojazdów fińskiej konstrukcji ( siemianowicki zakład robi 100 pojazdów rocznie a mógłby nawet podwoić produkcję ) i dysponujemy bezcennymi doświadczeniami z bojowej eksploatacji transporterów. -Takiej wiedzy o sprzęcie chroniącym życie żołnierzy na wojnie, nie da się kupić za żadne pieniądze – mówi Walczak.
Razem na podbój świata
Według ustaleń „Rz", nowe rozdanie w sprawie rosomaków miałoby polegać na wycofaniu się Patrii z ustalonego w obecnej umowie podziału rynku. Finowie udostępniając nam licencję zastrzegli, że polski producent może oferować i sprzedawać transportery tylko w 7 krajach: Angoli, Egipcie, Indiach, Indonezji, Jemenie, Malezji i Wietnamie.
- Ostatnio chyba udało się nam przekonać fińskich partnerów, że czas znieść ograniczenia , które wiązały ręce naszego przemysłu na najatrakcyjniejszych rynkach w tym w Europie - mówi Marcin Idzik , wiceprezes Bumaru, do niedawna wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych – który rozpoczynał negocjacje z Patrią.
Zdaniem Janusza Walczaka zmiana w nastawieniu Finów do bardziej otwartej współpracy jest już widoczna: Patria współpracuje z WZM oferując już teraz transportery rosomak m. in. w Macedonii, Bułgarii czy Algierii. Polski producent liczy też na wsparcie Finów w Indiach. Rosomak pokazany na tegorocznych targach w New Delhi - wyposażony w kompletny oręż przewidziany do misji afgańskiej , zrobił na hinduskich generałach ogromne wrażenie. - Jeśli poważnie myślimy o zdobyciu kontraktu na ponad setkę pojazdów w Indiach , będziemy musieli podzielić się technologiami i współpracować z tamtejszym przemysłem –zastrzega Walczak.