MON chce przedłużyć licencję na rosomaka

W przyszłym roku wygasa licencja i umowa z fińską Patrią na produkcję w Polsce rosomaków. Armia chce jednak więcej transporterów uznawanych za najlepsze w NATO

Publikacja: 17.07.2012 14:59

Kiedy w 2003 roku podpisywano kontrakt na kołowe transportery AMVx8 z  Patrią, niezbyt znanym fińskim producentem  wozów opancerzonych z Hameenlinna, nie było pewności, czy produkt będzie udany. Transporter okazał się doskonały. Po doświadczeniach bojowych w Iraku i obecnie w Afganistanie , po wprowadzeniu blisko 200 poprawek i udoskonaleń, rosomaki bez wątpienia należą obecnie do światowej czołówki w swojej kategorii. W przyszłym roku kończy się jednak realizacja  ogromnego, wartego 5 mld zł kontraktu na dostawy 690 transporterów. Do końca  obecnego roku Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach – przekształcone w ciągu  ostatnich lat w najnowocześniejszą fabrykę sprzętu pancernego w naszym regionie Europy,   zrobią w sumie 500 pojazdów. - W 2013 roku  armia odbierze resztę zamówionych transporterów, już jednak wiadomo, że będzie potrzebowała ich więcej. Być może nawet 190 sztuk – mówi Michał Rumin, rzecznik siemianowickich WZM. Do zrealizowana tych planów niezbędne jest odnowienie licencji.

Bezcenne doświadczenia

Jak dowiedziała się „Rz", resort obrony negocjuje przedłużenie prawa do produkcji AMVx8 do 2018 roku ,  ale też chciałby przekonać Finów do nowego  otwarcia we wzajemnych relacjach  dotyczących przede wszystkim eksportowej ekspansji najlepszego transportera NATO na światowych rynkach. Ekspert militarny, Janusz Walczak twierdzi, że w rozmowach z Patrią mamy mocną pozycję i sporo argumentów: jesteśmy obecnie największym producentem  pojazdów fińskiej konstrukcji  ( siemianowicki zakład robi 100 pojazdów rocznie a  mógłby nawet podwoić produkcję ) i  dysponujemy bezcennymi doświadczeniami  z bojowej eksploatacji transporterów. -Takiej wiedzy o sprzęcie chroniącym życie żołnierzy na wojnie, nie da się kupić za żadne pieniądze – mówi Walczak.

Razem na podbój świata

Według ustaleń „Rz", nowe rozdanie w sprawie rosomaków miałoby polegać na wycofaniu się Patrii z  ustalonego w obecnej umowie podziału rynku. Finowie udostępniając nam licencję zastrzegli, że polski producent może oferować i  sprzedawać transportery  tylko w 7 krajach: Angoli, Egipcie, Indiach, Indonezji, Jemenie, Malezji i Wietnamie.

- Ostatnio chyba udało się nam przekonać fińskich partnerów, że czas znieść ograniczenia , które wiązały ręce naszego  przemysłu na najatrakcyjniejszych rynkach w tym w Europie - mówi Marcin Idzik , wiceprezes Bumaru, do niedawna  wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych – który rozpoczynał negocjacje z Patrią.

Zdaniem Janusza Walczaka zmiana w nastawieniu Finów do bardziej otwartej współpracy jest już widoczna: Patria współpracuje z WZM oferując już teraz transportery rosomak m. in.  w Macedonii, Bułgarii czy Algierii. Polski producent  liczy też na  wsparcie Finów w Indiach. Rosomak pokazany na tegorocznych targach w New Delhi - wyposażony w kompletny oręż przewidziany do misji afgańskiej , zrobił na hinduskich generałach ogromne wrażenie. - Jeśli poważnie myślimy o zdobyciu kontraktu  na ponad setkę pojazdów w Indiach , będziemy musieli  podzielić się technologiami i współpracować z tamtejszym  przemysłem –zastrzega Walczak.

Potrzebny nowy transporter

Do uzgodnienia pozostają też warunki współpracy polsko – fińskiej przy planowanym  tworzeniu  Rosomaka II , rozwojowej wersji obecnego transportera. Firmy nie ujawniają szczegółów nowej konstrukcji. Nieoficjalnie wiadomo, że pojazd będzie o kilka  ton cięższy. Będzie miał zmodyfikowany wierzchni pancerz i  uwzględniającą bojowe doświadczenia  konstrukcję podłogi (ma być zbudowana jak plaster miodu)-  skuteczniej pochłaniającą udary. Dostanie też nowy, mocniejszy silnik. Potężniejszy transporter mógłby być zarazem podstawą do konstruowania  pojazdów specjalistycznych np. wozu wsparcia ogniowego z armatą kal. 105 mm czy automatycznym moździerzem 120 mm, a także uniwersalnego wozu technicznego, obsługującego różne opancerzone pojazdy, uszkodzone na polu walki.

Kiedy w 2003 roku podpisywano kontrakt na kołowe transportery AMVx8 z  Patrią, niezbyt znanym fińskim producentem  wozów opancerzonych z Hameenlinna, nie było pewności, czy produkt będzie udany. Transporter okazał się doskonały. Po doświadczeniach bojowych w Iraku i obecnie w Afganistanie , po wprowadzeniu blisko 200 poprawek i udoskonaleń, rosomaki bez wątpienia należą obecnie do światowej czołówki w swojej kategorii. W przyszłym roku kończy się jednak realizacja  ogromnego, wartego 5 mld zł kontraktu na dostawy 690 transporterów. Do końca  obecnego roku Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach – przekształcone w ciągu  ostatnich lat w najnowocześniejszą fabrykę sprzętu pancernego w naszym regionie Europy,   zrobią w sumie 500 pojazdów. - W 2013 roku  armia odbierze resztę zamówionych transporterów, już jednak wiadomo, że będzie potrzebowała ich więcej. Być może nawet 190 sztuk – mówi Michał Rumin, rzecznik siemianowickich WZM. Do zrealizowana tych planów niezbędne jest odnowienie licencji.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca