Koreański Hyundai, razem z siostrzaną marką Kia, to obok Chevroleta najszybciej rosnące marki w Europie. Hyundai kategorycznie zaprzecza, jakby miał jakiekolwiek plany dalszej ekspansji produkcji na naszym kontynencie oraz zwiększania sprzedaży za wszelką cenę,zwłaszcza obniżenia zysku. — To, na co teraz stawiamy, to zwiększenie wydajności naszych istniejących operacji i bardziej efektywne wykorzystanie tych mocy, jakie posiadamy-mówił Alan Rushforth,wiceprezes marki na Europę.
W Paryżu Hyundai pokazał przyszłościowe auto Velostera Turbo,oraz rajdową wersję i20, co wskazuje, że koncern nie zarzucił pomysłów uczestniczenia w rajdach samochodowych. Koreańczycy kiedyś startowali w takich wyścigach z modelem Accent, ale zrezygnowali 9 lat temu, ponieważ nie osiągnęli takich sukcesów na jakie liczyli. Na temat i20 jak na razie wiadomo dość mało, tyle jedynie,że będzie miał silnik 1,6 litra z turbodoładowaniem,napęd na cztery koła i ma - to już widać - aerodynamiczne kształty.
Głównym modelem dla szerszego odbiorcy ma być trzecie auto z paryskiej premiery- najnowsza wersja i30 - trzydrzwiowy siostrzany model z Pro- Ceed Kia, który zresztą również debiutował podczas trwającego do 14 października salonu w Paryżu. Zdaniem Rushfortha teraz największym wyzwaniem dla marki jest pozyskanie lojalności klientów. Z kolei Mark Hall odpowiadający za marketing w Hyundai Motor Europe przyznał, że właśnie w sportach motorowych najłatwiej jest pokazać do jakich technicznych osiągnięć zdolna jest dzisiaj ta marka.
Z modelem i30 Hyundai po raz kolejny rzuca wyzwanie Volkswagenowi. Bo tak, jak i40 miał być konkurencją dla Passata i nowe cena była na „passatowym" poziomie, tak samo nowe i30, to segment Golfa,którego model VII. generacji właśnie został pokazany. Estetyką z pewnością dorównuje niemieckiemu autu „wszechczasów", jakim stał się Golf. Czy jednak klienci będą woleli Hyundaia,który twardo pilnuje cen i nie zapowiada specjalnych promocji, podczas gdy Niemcy słynni z twardej polityki poddają się właśnie trendowi udzielania najróżniejszych zniżek? Na razie jest oczywiste,że auto trzydrzwiowe musi być tańsze od pięciodrzwiowego, więc musi być konkurencyjne.
Hyundai nie ma już w swoich planach sprzedaży 500 tys. aut w Europie w 2013 roku. Ani 460 tys. w 2012. Tegoroczny wynik z powodu pogarszającej się sytuacji w Europie został obniżony do 445 tys.