- Wolny rynek, to wartość, którą musimy szanować. Będę bronił wolnego rynku i kryterium najniższej ceny jako podstawy rozstrzygania przetargów jak niepodległości - powiedział Lech Witecki, Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad podczas X Międzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego, Kolejowego oraz Zarządzania Ruchem. Jak dodał w latach 2012 – 2014 na nowe inwestycje drogowe ma zostać wydane 43 mld zł.
Wiadomo, że wydatki tegoroczne zamkną się kwotą ok 19 mld zł, jak zapowiadali przedstawiciele resortu transportu wydatki na przyszły rok mają wynieść ok 15 mld zł. To oznacza, że w roku 2014 wydatki na nowe drogi wyniosą k. 8 mld zł. Jeżeli ta wyliczana okaże się prawdziwa, polska branża budowlana ma szansę prześlizgnąć się przez światowy kryzys. Jak zapowiada Lech Witecki, już w przyszłym roku mają zostać ogłaszane przetargi na wybór wykonawców inwestycji współfinansowanych z nowej perspektywy unijnej na lata 2014 – 2020.
– Zapowiadanych kilkanaście przetargów to dobra wiadomość – powiedział szef GDDKiA i dodał, że nie powinna powtórzyć się sytuacja z lat 2009 – 2010, kiedy ogłoszonych zostało ok. 150 przetargów. Przedstawiciele zarówno strony publicznej jak i firm wykonujących rządowe kontrakty podkreślali, że konieczne jest wypracowanie nowych zasad realizacji umów, tak by nie powtórzyła się sytuacja z tej perspektywy unijnej, gdzie upadło ok 6 proc. firm realizujących zlecenia dla GDDKiA, wiele z nich ma problemy w płynnością finansową, a wiele kontraktów jest poopóźnianych.
– Branża musi nauczyć się szacować ryzyka – mówi Lech Witecki. - Ryzyka muszą być równo pomiędzy obie strony podzielone – odpowiadał mu Marek Michałowski, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
Zmiany są przygotowywane. Wśród nich jak wymienił szef GDDKiA jest wypłacanie zaliczek i indeksowanie cen na wszystkich kontraktach. Jacek Sadowy, prezes Urzędu Zamówień Publicznych zapowiedział, że jeszcze w tym roku będzie gotowy wzór umowy do wykorzystania przy kontraktach drogowych.