Produkcja samochodów w polskich fabrykach dramatycznie w tym roku spada. Według Instytutu Samar od stycznia do końca listopada wyprodukowano niecałe 597,7 tys. aut, o przeszło jedną piątą mniej niż w podobnym czasie przed rokiem.
A perspektywy na rok przyszły są jeszcze gorsze. Tyska fabryka Fiata zmniejszy produkcję do poniżej 300 tys. sztuk, Opel nie wyprodukuje więcej niż 125 tys. Problemy może mieć także Volkswagen w Poznaniu: według organizacji europejskich producentów ACEA popyt na samochody dostawcze (takie robi Poznań) w krajach UE skurczył się w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy tego roku o 10 proc. Nic nie wskazuje, by w przyszłym roku miał się poprawić.
Gorzej u dostawców
Najbardziej dramatyczna sytuacja panuje w tyskim Fiacie. Zapowiedź zwolnienia 1,5 tys. osób, blisko jednej trzeciej załogi fabryki, to na Śląsku szok. Procedura zwolnień grupowych w tyskiej fabryce ma się rozpocząć w styczniu 2013 roku i potrwa trzy miesiące.
Tyski Urząd Pracy szykuje się jednak na zwolnienia jeszcze większe. – Liczymy się z sytuacją, że będą redukcje zatrudnienia także w firmach kooperujących z fabryką samochodów – przyznaje Katarzyna Ptak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tychach.
Według związkowców z „S" z Fiat Auto Poland skala redukcji zatrudnienia w otoczeniu Fiata może być znacznie większa niż w samym zakładzie.