Kosiniak-Kamysz: rząd pomoże zwolnionym z tyskiej fabryki

Rząd jest gotowy przeznaczyć część środków z rezerwy Funduszu Pracy na pomoc dla zwalnianych pracowników - zadeklarował minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, zapytany o zamiary rządu ws. grupowych zwolnień w tyskiej fabryce Fiata

Publikacja: 11.12.2012 10:51

Rezerwa Funduszu Pracy zapisana w projekcie budżetu na przyszły rok wynosie ok. 300 mln.

"Wczoraj daliśmy sygnał powiatowym urzędom pracy z terenu województwa śląskiego, że jeżeli w przyszłym roku będzie potrzeba skierowania dodatkowych środków z rezerwy ministra pracy, to to uczynimy" - zapowiedział we wtorek Kosiniak-Kamysz w programie "Polityka przy kawie" w TVP1.

Kosiniak-Kamysz zapewnił też, że sprawą redukcji zatrudnienia w Fiacie zajmie się we wtorek rząd. Według niego wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński przedstawi różne warianty pomocy fabryce. Wcześniej sam Piechociński informował, że Rada Ministrów zajmie się sytuacją w polskim przemyśle motoryzacyjnym.

O zamiarze grupowych zwolnień w Tychach Fiat Auto Poland poinformował w ubiegłym tygodniu. Dyrekcja tłumaczy zwolnienia spadkiem sprzedaży aut. W pierwszym kwartale 2013 r. tyska fabryka Fiata zmniejszy zatrudnienie o 1,5 tys. osób, co oznacza, że pracę straci trzecia część obecnej załogi.

Kosiniak-Kamysz przypomniał, że w fabryce nadal trwają negocjacje zmierzające do ograniczenia zwolnień. Zaznaczył też, że w okolicach Tychów funkcjonuje już specjalna strefa ekonomiczna, której poszerzenie może być szansą dla zwolnionych z Fiata. "Jeżeli będzie potrzeba przeszkolenia tych pracowników, którzy będą odchodzić i zaproponowania im miejsca pracy, może o troszkę innej specyfice, ale dającego szanse na dobre funkcjonowanie, to to będziemy czynić" - powiedział.

Minister tłumaczył, że rezerwa, którą ministerstwo może przeznaczyć na ograniczanie negatywnych skutków zwolnień w Tyskiej fabryce Fiata, to 10 proc. wydatków na aktywne formy walki z bezrobociem. "Jeżeli budżet zostanie przyjęty w formule, którą zaprezentowaliśmy wczoraj podczas drugiego czytania, to będzie w przyszłym roku ok. 300 mln złotych" - wyjaśnił.

Szef resortu pracy dodał, że środki zostaną uruchomione na wniosek podmiotów, które zajmują się lokalnym rynkiem pracy. "Powiatowe urzędy pracy czy to starostowie muszą do nas wystąpić z prośbą o wsparcie i nakreślenie jakiegoś programu specjalnego dla większej grupy osób zwalnianych na danym terenie" - zaznaczył.

Rezerwa Funduszu Pracy zapisana w projekcie budżetu na przyszły rok wynosie ok. 300 mln.

"Wczoraj daliśmy sygnał powiatowym urzędom pracy z terenu województwa śląskiego, że jeżeli w przyszłym roku będzie potrzeba skierowania dodatkowych środków z rezerwy ministra pracy, to to uczynimy" - zapowiedział we wtorek Kosiniak-Kamysz w programie "Polityka przy kawie" w TVP1.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Biznes
Zatopiony superjacht „brytyjskiego Billa Gates'a" podniesiony z dna
Biznes
Kto inwestuje w Rosji? Nikt. Prezes Sbierbanku alarmuje
Biznes
Chińskie firmy medyczne wykluczone z dużych unijnych przetargów
Biznes
Trump ostrożny ws. Iranu. Europejska produkcja zbrojeniowa, Rosja na krawędzi kryzysu
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Biznes
Europa musi produkować pięć razy więcej broni, by stawić czoło Rosji