Europa nie je koniny

Spożycie koniny, co tak oburza Brytyjczyków, gdy ja znajdują w potrawach „z wołowiny", stało się w Europie marginalne, albo wręcz tabu

Publikacja: 11.02.2013 09:27

W Wielkiej Brytanii, w Hiszpanii i Polsce, a także w krajach skandynawskich konia uważa się za „największego przyjaciela człowieka" i jest nie do pomyślenia jedzenie go. Jest to swoisty opór wewnętrzny - twierdzi rzeczniczka szwedzkiej fundacji zawodów związanych z koniem, Karolina Thorell.

Jedzenie koniny było nawet zakazane w Islandii przez długi czas. Władze religijne zniosły ten zakaz pod koniec XXVIII wieku  w razie głodu. Mięso tego zwierzęcia nie trafiło jednak na talerze w tym kraju.

W Polsce w czasach komunizmu, gdy istniało wiele braków, koninę dodawano do kabanosów. Ale to już przeszłość. Polska mimo, że nie je koniny, eksportuje te zwierzęta. Większość z 66 tys. koni hodowanych co roku w  Polsce na mięso jest eksportowana do ubojni we Włoszech, Francji albo Hiszpanii - twierdzi organizacja ochrony tych zwierząt Klub Gaja.

Eksporterem jest także Rumunia, która stała się przyczyną skandalu z podrabianymi lasagne bolognese. To z jednej z trzech ubojni w tym kraju wysłano koninę na to włoskie danie.

W Niemczech, podobnie jak we Francji jedzenie koniny nie jest tabu, ale zdarza się bardzo rzadko, bo w całych Niemczech jest zaledwie około setki sklepów z tym mięsem. We Francji ich liczba zmalała do 650-700 z  ponad dwukrotnie większej liczby 20 lat temu, bo brakowało rzeźników - informuje federacja miłośników koni.

Jedynym wyjątkiem w Europie są Włochy, gdzie spożycie koniny zwiększyło się w 2010 r. wraz z kryzysem - twierdzi zrzeszenie ochrony koni. Nie można potwierdzić tej informacji. Włochy importują co roku ok. 80 proc. z 50 tys. koni, jakie Polska wysyła na ubój.

W USA ostatnie rzeźnie koni zamknięto w 2006 r., ale w 1961 r. Marylin Monroe odkryła z przerażeniem w filmie „Skłóceni z życiem"', że mustangi chwytane na lasso przez Clarka Gable i Montgomery Clifta na wielkich równinach kończyły żywot jako pokarm dla psów i kotów.

W Wielkiej Brytanii, w Hiszpanii i Polsce, a także w krajach skandynawskich konia uważa się za „największego przyjaciela człowieka" i jest nie do pomyślenia jedzenie go. Jest to swoisty opór wewnętrzny - twierdzi rzeczniczka szwedzkiej fundacji zawodów związanych z koniem, Karolina Thorell.

Jedzenie koniny było nawet zakazane w Islandii przez długi czas. Władze religijne zniosły ten zakaz pod koniec XXVIII wieku  w razie głodu. Mięso tego zwierzęcia nie trafiło jednak na talerze w tym kraju.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce bojowe Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej