Reklama

Autobusy wjechały w dołek

Po słabym roku ubiegłym obecny zaczął się dla branży jeszcze gorzej

Publikacja: 17.02.2013 09:52

Bardzo źle rozpoczął się 2013 rok na polskim rynku autobusów. Choć w produkcji tych pojazdów jesteśmy europejskim potentatem, a krajowy popyt do niedawna windowały dotacje unijne, teraz fabryki zwalniają obroty, a liczba rejestracji w Polsce topnieje z miesiąca na miesiąc. Według raportu branżowej firmy analitycznej JMK i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, w styczniu spadek zakupów wśród polskich odbiorców sięgnął 47 proc. w porównaniu do pierwszego miesiąca ubiegłego roku.

W dół poszybowały wszystkie segmenty: od pojazdów miejskich, poprzez międzymiastowe, po autobusy turystyczne. Na słabe wyniki zwłaszcza w grupie miejskich autobusów, spowodowane opracowywaniem budżetów samorządowych na ten rok, nałożył się brak dużych kontraktów z unijnym wsparciem związany z zakończeniem w 2013 roku unijnej perspektywy budżetowej. Jeśli rok temu polskie miasta odebrały w styczniu 59 autobusów, w tym roku zaledwie 24. W dodatku były to w większości realizacje zeszłorocznych kontraktów dla Rzeszowa, Lublina i Kielc.

Według JMK i PZPM, spadek odnotowano także na rynku autobusów używanych. Był jednak znacznie mniejszy niż w przypadku nowych – wyniósł 7 proc. Krajowi przewoźnicy sprowadzili łącznie 240 pojazdów z zagranicy, czyli o 20 szt. mniej niż przed rokiem. Ta grupa pojazdów jest jednak znacznie bardziej stabilna. Dominują w niej autobusy międzymiastowe i turystyczne – czyli odwrotnie niż na rynku pojazdów nowych.

Styczniowe spadki to zła prognoza dla branży, już i tak mocno osłabionej. W całym 2012 roku liczba rejestracji spadła w porównaniu z rokiem wcześniejszym o przeszło 18 proc. Krajowi przewoźnicy zakupili łącznie 1279 pojazdów, licząc razem segmenty do ciężaru 3,5 tony i powyżej. To oznacza zakupy mniejsze aż o 282 szt. niż rok wcześniej. Strategiczny obszar dla polskiego rynku – segment autobusów miejskich skurczył się z 938 szt. w 2011 roku do zaledwie 559 szt. w ubiegłym.

O ile jeszcze w pierwszej połowie roku autobusowy rynek utrzymywał dodatni bilans w porównaniu z poprzednim okresem.  punktem przełomowym okazał się wrzesień. Zarejestrowano wtedy zaledwie 61 autobusów, blisko trzy razy mniej niż rok wcześniej. Natomiast całkowicie pogrążył rynek grudzień, który przyniósł spadek rejestracji o prawie 60 proc.

Reklama
Reklama

- Teraz wracamy do normalnego poziomu odnowy autobusowej floty, czyli ok 500-600 szt. rocznie – twierdzą analitycy PZPM. Ta „normalizacja" ma potrwać przynajmniej do roku 2016, kiedy spodziewana jest kolejna fala unijnych inwestycji w transporcie publicznym.

Duże problemy ze zbytem mogą mieć producenci, bo na osłabienie popytu krajowego nałożył się spadek eksportu. W ubiegłym roku fabryki w Polsce wysłały za granicę łącznie 3210 autobusów. To o 596 pojazdów mniej niż przed rokiem, co oznacza spadek o 15,65 proc.

Ale zdaniem JMK, w eksporcie jest nadzieja na poprawę za sprawą nowych norm emisji spalin: zaczną obowiązywać w Unii Europejskiej od 1 stycznia 2014 r. Nowy standard Euro 6 oznacza większe skomplikowanie układu napędowego autobusów i wzrost cen. – Dlatego część firm transportowych będzie chciała szybciej odnowić swój tabor i zakupić pojazdy jeszcze z normą Euro 5. To jest realna szansa na poprawienie wyników naszego eksportu i powrót fabryk do normalnego rytmu produkcyjnego – uważa Aleksander Kierecki, szef JMK.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama