Miliard za radary dla Bumaru Elektronika

Blisko miliardowe zamówienia na radary i rakietowe zestawy Poprad do ochrony wojskowych baz, mają postawić na nogi Bumar Elektronika.

Publikacja: 11.04.2013 15:39

Wojsko zapewnia, że polskiego sprzętu nie kupuje w ciemno. Najnowsze radiolokatory armia sprawdziła w Afganistanie. Bumar, który jeszcze niedawno musiał układać się z MON a nawet płacić kary umowne za nieterminowe dostawy zakontraktowanego uzbrojenia, porządkuje sytuację w elektronicznych spółkach grupy. Wieloletnie zamówienia na  najnowsze radary, zaprojektowane przez firmowych konstruktorów i programistów, poprawią pozycję koncernu jako producenta systemów radiolokacyjnych w naszej części Europy.

- Radary, które właśnie zamawia armia,  to sprzęt najnowszej generacji, porównywalny z tym co oferuje czołówka światowych koncernów – zachwala Grzegorz Rebajn, dyrektor generalny Bumaru Elektronika. Ma nadzieję, że kontrakty już w tym roku pozwolą firmie wyjść ponad kreskę.  Zapowiada też innowacyjne przyspieszenie: dzięki grantom Narodowego Centrum Badań i Rozwoju a także własnym inwestycjom, wreszcie wyraźnie zwiększą się nakłady na rozwój polskiej radarowej specjalności.

Liwiec, Soła, Odra

„Rz" ustaliła, że armia w najbliższych latach odbierze m.in.  siedem radarów rozpoznania artyleryjskiego Liwiec,  które pozwalają śledzić tor lotu pocisków i rakiet a także wskazywać miejsce ich wystrzelenia i określać dokładne obszar trafienia. Do 2022 roku wojsko zamówi też  8 przeciwlotniczych , mobilnych radiolokatorów Soła – to radary, których innowacyjne oprogramowanie pozwala na śledzenie na krótkim dystansie nawet niewielkich , bardzo szybkich obiektów, np. rakiet manewrujących i kierowanie ogniem artylerii. Armia zakontraktuje także  8 potężnych  radarów TRS 15 Odra,  które „widzą" wrogie samoloty  i inne statki powietrzne na odległość 240 kilometrów, mogą śledzić naraz wiele celów ( radiolokatory TRS 15  wybrał m.in. norweski Kongsberg  jako element rozpoznania w nadbrzeżnym dywizjonie rakietowym, który ma bronić polskiego Wybrzeża). „Odrę" zaprojektowano jako źródło informacji radiolokacyjnej dla systemów dowodzenia i kierowania obroną powietrzną.

Cichy strażnik Wybrzeża

Bumar Elektronika zarobi też na gruntownej modernizacji 11 mobilnych radarów średniego zasięgu ( do 100 kilometrów)  Nur 21 – które służą  wojskom lądowym do zwalczania niskolecących celów, np. bezpilotowców.

Część z kontraktów, wartych w sumie  ponad pół miliarda złotych  już została uzgodniona z armią, inne są jeszcze negocjowane – w tym dostawy  trzech  mobilnych morskich radarów RM 100 do ochrony Wybrzeża -  informuje rzecznik  zbrojeniowej grupy Monika Koniecko.

RM 100 to zupełnie nowa , unikalne konstrukcja, która  dzięki niskiej emisji energii, nazywana jest cichym radarem. – I przez to trudnym do wykrycia i obezwładnienia   - podkreśla Marek Borejko, specjalista od radiolokacji, odpowiadający za kontakty z armią w grupie Bumar.

Mobilny system RM 100 wykrywa i automatycznie śledzi cele na morzu, pozwala na dokładne określanie ich położenia, może więc być stosowany do  monitorowania i ochrony  np. polskiej strefy ekonomicznej na Bałtyku.

Rakietowy Poprad

Radary to nie jedyny sprzęt, który armia  zamówi w Bumarze Elektronika.  Wojsko zaplanowało już zakup w spółce 76  przeciwlotniczych zestawów rakietowych Poprad  o wartości ok. 400 mln zł.

Zainstalowane na  opancerzonym samochodzie Żubr P z prywatnej firmy AMZ Kutno,  cztery wyrzutnie  samonaprowadzających się pocisków Grom służą do  likwidowania celów powietrznych na małych i średnich wysokościach. Grzegorz Rebajn przypomina, że broń  eksportowana  już wcześniej do Indonezji sprawdza się jako skuteczny oręż  ochrony baz wojskowych i lotnisk. Polska platforma rakietowa Poprad  wyposażona jest  w specjalną głowicę  śledząco- celowniczą  z kamerą termowizyjną i laserowym dalmierzem.  Pokładowy komputer kierowania ogniem   może, dzięki transmisji danych,  wykorzystywać też informacje   z radarowego systemu obrony powietrznej i innych sensorów wspierających dowodzenie.

Wojsko zapewnia, że polskiego sprzętu nie kupuje w ciemno. Najnowsze radiolokatory armia sprawdziła w Afganistanie. Bumar, który jeszcze niedawno musiał układać się z MON a nawet płacić kary umowne za nieterminowe dostawy zakontraktowanego uzbrojenia, porządkuje sytuację w elektronicznych spółkach grupy. Wieloletnie zamówienia na  najnowsze radary, zaprojektowane przez firmowych konstruktorów i programistów, poprawią pozycję koncernu jako producenta systemów radiolokacyjnych w naszej części Europy.

- Radary, które właśnie zamawia armia,  to sprzęt najnowszej generacji, porównywalny z tym co oferuje czołówka światowych koncernów – zachwala Grzegorz Rebajn, dyrektor generalny Bumaru Elektronika. Ma nadzieję, że kontrakty już w tym roku pozwolą firmie wyjść ponad kreskę.  Zapowiada też innowacyjne przyspieszenie: dzięki grantom Narodowego Centrum Badań i Rozwoju a także własnym inwestycjom, wreszcie wyraźnie zwiększą się nakłady na rozwój polskiej radarowej specjalności.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca