Zdaniem ekspertów firmy doradczej Deloitte samorządy terytorialne, które zarządzają szpitalami, powinny się spieszyć z ich przekształcaniem, ponieważ pula pieniędzy przeznaczona na umorzenie długów SPZOZ-ów (Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej) kurczy się. W tym roku na dotacje dla przekształcanych placówek przeznaczono 600 mln zł, a w przyszłym będzie to "tylko" 400 mln zł. Samorządy, które będą zwlekać z rozpoczęciem tego procesu mogą stracić na tym finansowo i w skrajnym przypadku mogą być nawet zmuszone do likwidacji podległych im jednostek medycznych.
Ustawa o działalności leczniczej weszła w życie w 2011 r., ale w praktyce bieżący rok może być decydujący dla przyszłości wielu polskich szpitali. Do końca 2013 r. samorządy muszą dokonać przekształcenia SPZOZ w kapitałowe spółki handlowe, aby skorzystać z dobrodziejstw ustawy o działalności leczniczej. Ustawodawca, zachęcając do zainicjowania procesu przekształceń, zaoferował samorządom pomoc państwową w postaci spłaty zadłużenia przekształcanych szpitali (w formie dotacji celowej lub umorzenia zobowiązań publicznoprawnych). Na dotacje przeznaczono 1,4 mld zł, (600 mln zł do wydania w 2013 r., a kolejne 400 mln zł w 2014 r.). Zarówno umorzenie zobowiązań jak i dotacja, będą dostępne tylko dla tych samorządów, które przeprowadzą przekształcenia w 2013 r.
- Dotychczasowa praktyka pokazuje jednak, że nie była to zachęta wystarczająca. Samorządy w większości przypadków niezbyt chętnie decydują się na przekształcanie swoich szpitali, np. w obawie przed negatywnymi reakcjami ich pracowników i mieszkańców danej miejscowości oraz reperkusjami politycznymi – wyjaśnia Michał Kłos, dyrektor w zespole doradztwa dla sektora farmaceutycznego i ochrony zdrowia Deloitte. - W powszechnej opinii proces ten kojarzy się z ostateczną prywatyzacją jednostki, do której przecież wcale nie musi dojść. Przewidujemy, że w przyszłym roku ze względu m.in. na zbliżające się wybory samorządowe liczba przekształcanych placówek może znacząco się zmniejszyć - dodaje Kłos.
W Polsce w tej chwili działa około 730 szpitali, z czego 615 to placówki publiczne. Z wyliczeń Deloitte wynika, że około 250-300 z nich, ze względu na swoją sytuację prawną i finansową, może zostać przekształconych w spółki. Najwięcej z nich znajduje się w województwie mazowieckim, wielkopolskim i śląskim. Jednak prawdopodobnie tylko 40-50 z tych szpitali zakończy ten proces w tym roku. - Ustawa mówi jasno, że po przekształceniu to jednostki samorządu terytorialnego biorą na siebie obowiązek pokrycia ewentualnego ujemnego wyniku danej placówki, a nikt nie gwarantuje, że spółka takiego nie zanotuje – wskazuje Robert Mołdach, doradca gospodarczy i niezależny ekspert rynku ochrony zdrowia.
- Poza tym sposób ujęcia w wynikach finansowych danego szpitala m.in. przychodów z tzw.„nadwykonań" może powodować zafałszowanie jego rzeczywistej sytuacji finansowej. Należy również pamiętać, że umorzeniu podlegają długi publiczno-prawne obejmujące jedynie okres do końca 2009 r. – zaznacza Mołdach. Tymczasem długi polskich szpitali do końca 2009 r. urosły do 9,5 mld zł, a w tej chwili jest to już ponad 11 mld zł.