Wielkość sprzedaży branży „out of Home" w Polsce wyniosła w pierwszym kwartale 2013 r. 100,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej w analogicznym kwartale była o 21,14 mln zł wyższa. IGRZ przyznaje, że to dane sprzeczne z oczekiwaniami z końca 2012 r., w których panował lekki optymizm.
- Przewidywaliśmy wówczas możliwość spadku wydatków na rynku reklamowym, w tym w zakresie out of Home, ale w mniejszej skali. Uważamy, że wynik pierwszego kwartału nie może być ostatecznie zaskoczeniem, ponieważ jest związany z ograniczeniami budżetów promocyjnych i reklamowych. Jest w dużej mierze efektem strukturalnych zmian rynkowych. Biorąc pod uwagę ogólną sytuację na rynku mediów, trudno spodziewać się, aby straty pierwszego kwartału mogły być w branży do końca bieżącego roku „odrobione". Należy spodziewać się najsłabszego od pięciu lat wyniku OOH w Polsce – napisał Lech Kaczoń, prezes IGRZ w cokwartalnym komunikacie.
Mocny spadek wydatków na to medium to m.in. efekt ograniczenia budżetu przez firmy motoryzacyjne i transportowe. W I kw. br. wydały one na reklamę na billboardach o 50 proc. mniej niż przez trzy miesiące 2012 r., poprzedzające mistrzostwa w piłce nożnej (Euro 2012).
W pierwszej piątce najmocniej reklamowanych poprzez to medium kategorii należały w I kw. br. Sieci handlowe i hipermarkety (wydały 21,6 mln zł, 21,5 proc. wpływów branży), sieci komórkowe (14,3 mln zł), banki (6 mln zł), filmy kinowe (5 mln zł) i akcje społeczne non-profit (4,4 mln zł).
Udział reklamy tranzytowej w wielkości sprzedaży out of Home wyniósł w pierwszym kwartale 2013 roku 2,2 proc. (podobnie, jak w tym samym okresie dwóch ubiegłych lat – 2011 i 2012 roku). W stosunku do pierwszego kwartału 2012 oznacza to spadek o 19 proc. Wśród członków IGRZ sprzedażą tej formy reklamy out of Home zajmują się firmy: AMS S.A., Business Consulting oraz CAM Media.