Pierwszy proces firmy Johnson&Johnson o środki antybólowe

Amerykański gigant farmaceutyczno-kosmetyczny stosował oszukańcze metody handlowe mające skłaniać do wypisania recept na leki antybólowe przyczyniając się tym samym do nadmiernego zażywania opioidów (kodeiny, morfiny i heroiny) w Stanach — zarzucili mu przedstawiciele władz Oklahomy w pierwszym w USA procesie o roli firm farmaceutycznych w kryzysie zdrowia publicznego.

Publikacja: 02.06.2019 13:15

Pierwszy proces firmy Johnson&Johnson o środki antybólowe

Foto: AFP

Inicjatorem pozwu o miliardowych konsekwencjach finansowych jest prokurator generalny tego stanu, Mike Hunter; pierwszego dnia procesu w Norman (Oklahoma) uznał, że Johnson&Johnson powinien zostać skazany na zapłacenie rozwiązania tego „największego kryzysu w zdrowiu publicznym wywołanego przez człowieka w historii naszego stanu".

Proces w Norman bez ławy przysięgłych, który zaczął się kilka dni temu jest pierwszym zwieńczeniem ok.2 tys. postępowań podjętych przez władze stanowe i samorządowe w USA wobec firm farmaceutycznych, którym zarzuca się doprowadzenie do kryzysu z opioidami. Według federalnego urzędu, Ośrodka Kontroli Chorób i Prewencji, te preparaty doprowadziły w 2017 r. do śmierci 47 600 osób z przedawkowania — podał Reuter.

Przed procesem władze Oklahomy zawarły ugody z firmą Purdue Pharma, producentem znanego preparatu antybólowego OxyContin na sumę 270 mln dolarów i z izraelską Teva Pharmaceutical Industries na 85 mln dolarów. Tylko J&J jest więc sądzony w Norman.

Prawnik Brad Beckworth reprezentujący ten stan w procesie zarzucił koncernowi, podobnie jak Purdue i Tevie, stosowanie od lat 90. oszukańczych praktyk handlowych skłaniających lekarzy do wypisywania recept na opioidy, co przyczyniało się do nadmiernego zażywania ich. J&J reklamował jako "bezpieczne w użyciu i skuteczne na codzienne bóle" swe preparaty Duragesic i Nucynta jednocześnie minimalizując ryzyko uzależnienia się. Koncernowi chodziło nie tylko o zwiększenie sprzedaży tych preparatów na receptę, ale również zależało mu na własnym wzroście i zwiększaniu importu surowców od producentów opioidów. — Przy nadpodaży takich preparatów ludzi zaczęli umierać — podkreślił.

Obrońca koncernu, Larry Ottaway argumentował z kolei, że środki z opioidami stanowiły w Oklahomie znikomą część oferowanych przez koncern, a na ich opakowaniach znajdowały się wyraźne ostrzeżenia o ryzyku uzależnienia się Agencji ds. Żywności i Leków (FDA). — Trzeba przyjrzeć się szczegółom, bo fakty są nieubłagane — stwierdził.

Uznał ponadto, że władze Oklahomy chcą rozszerzyć kwalifikację prawną na stworzenie zagrożenia dla ładu publicznego, aby zmusić firmę Johnson&Johnson do zapłacenia nawet 17,5 mld dolarów na sfinansowanie walki z nadużywaniem leków w ostatnich 30 latach

Proces obserwują uważnie autorzy pozwów w innych sprawach, zaczynając od 1850 autorów pozwów złożonych sędziemu federalnemu w Cleveland, Ohio, który chce doprowadzić do ugody przed procesem zaplanowanym na październik. Niektórzy adwokaci porównują te pozwy do ścigania przez władze stanowe koncernów tytoniowych; tamta sprawa zakończyła się w 1998 r. ugodą za 246 mld dolarów.

Inicjatorem pozwu o miliardowych konsekwencjach finansowych jest prokurator generalny tego stanu, Mike Hunter; pierwszego dnia procesu w Norman (Oklahoma) uznał, że Johnson&Johnson powinien zostać skazany na zapłacenie rozwiązania tego „największego kryzysu w zdrowiu publicznym wywołanego przez człowieka w historii naszego stanu".

Proces w Norman bez ławy przysięgłych, który zaczął się kilka dni temu jest pierwszym zwieńczeniem ok.2 tys. postępowań podjętych przez władze stanowe i samorządowe w USA wobec firm farmaceutycznych, którym zarzuca się doprowadzenie do kryzysu z opioidami. Według federalnego urzędu, Ośrodka Kontroli Chorób i Prewencji, te preparaty doprowadziły w 2017 r. do śmierci 47 600 osób z przedawkowania — podał Reuter.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wada respiratorów w USA. Philips zapłaci 1,1 mld dolarów
Biznes
Pierwszy maja to święto konwalii. Przynajmniej we Francji
Biznes
Żałosne tłumaczenie Japan Tobacco; koncern wyjaśnia, dlaczego wciąż zarabia w Rosji
Biznes
„Nowy gaz” coraz mocniej uzależnia UE od Rosji. Mocne narzędzie szantażu
Biznes
„Rzeczpospolita” po raz drugi przyzna — Orły ESG
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO