Chińskie spółki wypadły z Top 10

Zdarzyło się to po raz pierwszy od 2006 roku. Wśród dziesięciu największych na świecie, pod względem kapitalizacji rynkowej, firm giełdowych nie ma już żadnej chińskiej.

Publikacja: 27.06.2013 11:30

Chińskie spółki wypadły z Top 10

Foto: Bloomberg

Główne przyczyny to utrudniony dostęp do kredytu w Państwie Środka, wolniejszy wzrost gospodarki i największy od dekady rajd na giełdzie nowojorskiej.

Jeszcze w ubiegłym miesiącu PetroChina, kontrolowana przez państwo firma zajmująca się wydobyciem ropy naftowej, była szóstą potęgą na świecie, ale w czerwcu z jej kapitalizacji wyparowało aż 35 miliardów dolarów i spadła na 12 miejsce w globalnym rankingu, wynika z danych Bloomberga. Teraz PetroChina jest wyceniana na 214 miliardów dolarów.

Industrial & Commercial Bank of China zjechał w dół o cztery pozycje i wylądował na 13 miejscu. Wartość rynkowa tego bankowego giganta obniżyła się o 28 miliardów dolarów.

Obecnie w pierwszej dziesiątce globalnych potęg są same firmy amerykańskie. Wskoczyły do niej, na miejsce chińskiej dwójki, Johnson&Johnson oraz kalifornijski bank Wells Fargo.

Akcje chińskich spółek,  w porównaniu do amerykańskich konkurentów, spisują się  najgorzej od 1998 roku. Spółkom z USA sprzyja poprawiająca się sytuacja na rynku mieszkaniowym w Stanach Zjednoczonych i w sferze zatrudnienia.

Chińskie walory w okresie minionych dziesięciu lat podrożały o 345 proc., a w 2007 roku w czołowej dziesiątce było pięć tamtejszych firm. Teraz notowania lecą w dół, gdyż  w Chinach z trudem buduje się rynek konsumencki, a rząd chce przyhamować boom pożyczkowy w obawie, że złe kredyty i bankructwa banków mogą pogłębić spowolnienie gospodarcze.  - Inwestorzy spoglądają w stronę Stanów Zjednoczonych, gdzie widać sygnały wzrostu, a w Chinach jest odwrotnie - zauważa Wayne Lin, zarządzający w firmie  Legg Mason Inc., której klienci powierzyli około 654 miliardów dolarów.

Shanghai Composite Index wczoraj spadł do najniższego poziomu od czterech lat, zaś wskaźnik MSCI China, pokazujący zmiany notowań chińskich firm na giełdzie w Hongkongu, w tym roku obniżył swoją wartość o 16 proc. po ponad czterokrotnym wzroście od końca 2002 roku do końca minionego. Nowojorski Standard&Poor's500 w tym roku jest 12 proc. nad kreską i bije chiński wskaźnik najbardziej niż w jakimkolwiek pierwszym półroczu od 15 lat. Od marca 2009 r. zyskał on 137 proc.

Notowana w Hongkongu PetroChina, która w marcu 2009 r. była najwyżej wycenianą spółką giełdową na świecie, w tym roku straciła 28 proc.(51 miliardów dolarów). W pierwszym kwartale tego roku jej zysk spadł o 8 proc. Wyniki PetroChina pogarszają się od czterech kwartałów z powodu słabnącego popytu na jej produkty.

Główne przyczyny to utrudniony dostęp do kredytu w Państwie Środka, wolniejszy wzrost gospodarki i największy od dekady rajd na giełdzie nowojorskiej.

Jeszcze w ubiegłym miesiącu PetroChina, kontrolowana przez państwo firma zajmująca się wydobyciem ropy naftowej, była szóstą potęgą na świecie, ale w czerwcu z jej kapitalizacji wyparowało aż 35 miliardów dolarów i spadła na 12 miejsce w globalnym rankingu, wynika z danych Bloomberga. Teraz PetroChina jest wyceniana na 214 miliardów dolarów.

Pozostało 80% artykułu
Biznes
Naprawa samolotu podczas lotu
Materiał partnera
Przed nami jubileusz 10 lat w Polsce
Materiał partnera
Cyfrowe wyzwania w edukacji
Biznes
Rewolucyjny lek na odchudzenie Ozempic może być tańszy i kosztować nawet 20 zł
Biznes
Igor Lewenberg, właściciel Makrochemu: Niesłusznie objęto nas sankcjami