Mięso z "Wierzejek" sfałszowane poza Polską

Partia mięsa wieprzowego pochodząca z "Wierzejek", którą zakwestionowali Rosjanie, została sfałszowana poza granicami Polski - poinformował Główny Lekarz Weterynarii Janusz Związek.

Publikacja: 04.09.2013 19:12

PAP

Dwa tygodnie temu Rosjanie poinformowali o wykryciu nielegalnie przewożonej słoniny, która pochodziła z hiszpańskiego zakładu, który nie miał uprawnień do eksportu produkcji do Unii Celnej (Rosja-Białoruś-Kazachstan). Partia kwestionowanej słoniny znajdowała się w chłodni ciężarówki transportującej polskie mięso z zakładu "Wierzejki".

Jak powiedział Związek, poinformował on Rosjan, iż mięso (słonina) z polskiej firmy wyjechało zaopatrzone w stosowny certyfikat, na samochodzie-chłodni znajdowała się także polska plomba. Przedstawione zostało jej zdjęcie. Plomba ta była niebieska, miała inny kształt i cechy dodatkowe niż ta, którą Rosjanie zdjęli z samochodu z zakwestionowanym towarem.

Związek przebywa obecnie na spotkani unijnych głównych lekarzy weterynarii w Wilnie, gdzie rozmawiał w środę m.in. z przedstawicielami rosyjskich służb weterynaryjnych.

Zdaniem szefa weterynarii "cechy plomby wskazują, że jest to plomba litewska". Samochód transportował słoninę przez Litwę i Białoruś i został zatrzymany na rosyjsko-białoruskiej granicy. Przewoźnikiem była łotewska firma wynajęta przez odbiorcę towaru z Moskwy - zaznaczył Główny Lekarz Weterynarii.

Związek podkreślił, że nie ma pewności, że zafałszowanie towaru miało miejsce na Litwie - to trzeba wyjaśnić, ale jest też możliwe, że było to na terenie Białorusi. W każdym razie z Polski wyjechała słonina właściwej jakości - powiedział Główny Lekarz Weterynarii. Dodał, że nie wiadomo ponadto, co się stało z chłodnią, która przewoziła słoninę.

Poinformował także, że sprawa będzie nadal wyjaśniana i po raz kolejny będzie omówiona podczas wizyty polskich służb weterynaryjnych w Moskwie w połowie września.

"Wierzejki" mają zakaz eksportu swoich wyrobów na rosyjski rynek do chwili wyjaśnienia sprawy.

Związek poinformował natomiast, że skreślił firmę Polmlek z listy eksporterów do Rosji. Rosjanie kilka dni temu zwrócili nam 12 ton serów z tej firmy ze sfałszowanymi etykietami.

O spotkanie z polskim szefem weterynarii poinformowano także na stronie Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzoru). Napisano tam, że "Janusz Związek poinformował, że wstępne wyniki śledztwa wskazują, że do Rosji towar jechał przez terytorium Litwy, gdzie miała miejsce kontrabanda przy użyciu polskich certyfikatów weterynaryjnych".

Dwa tygodnie temu Rosjanie poinformowali o wykryciu nielegalnie przewożonej słoniny, która pochodziła z hiszpańskiego zakładu, który nie miał uprawnień do eksportu produkcji do Unii Celnej (Rosja-Białoruś-Kazachstan). Partia kwestionowanej słoniny znajdowała się w chłodni ciężarówki transportującej polskie mięso z zakładu "Wierzejki".

Jak powiedział Związek, poinformował on Rosjan, iż mięso (słonina) z polskiej firmy wyjechało zaopatrzone w stosowny certyfikat, na samochodzie-chłodni znajdowała się także polska plomba. Przedstawione zostało jej zdjęcie. Plomba ta była niebieska, miała inny kształt i cechy dodatkowe niż ta, którą Rosjanie zdjęli z samochodu z zakwestionowanym towarem.

Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?