Dyskusję rozpoczęła prezentacja dr Łukasza Srokowskiego z Instytutu Millenials, który przedstawił wyniki badania dotyczącego świadomości i postaw najmłodszego pokolenia pracowników wobec oszczędzania, emerytury i PPK. Badanie pokazało, że millenialsi nie wierzą w państwową emeryturę, chcą oszczędzać i widzą w tym wartość. 86,5 proc. z nich oszczędza regularnie lub nieregularnie, a prawie 50 proc. odkłada niemal połowę swojej pensji. Tylko nieco ponad 1/3 przepytywanych przedstawicieli najmłodszego pokolenia pracowników słyszała o PPK, ale 56,7 proc. uznaje je za dobry projekt, a aż 28,5 proc. chce odkładać 4 proc. swojego wynagrodzenia w tym programie.
- Autentyczność i wiarygodność są dla tego pokolenia najważniejszą wartością, a przy ich podejściu do oszczędzania PPK są narzędziem, na bazie którego można zbudować ich zaufanie do Państwa, trzeba tylko dotrzymać zawartą w tym programie obietnicę – przekonywał Srokowski.
Zdaniem Ewy Małyszko, prezes zarządu PFR TFI, PPK, aby stały się powszechne, potrzebują m. in. efektywnej komunikacji.
– Aby podjąć świadomą decyzję i pozostać w tym programie trzeba dowiedzieć się o jego istnieniu, zrozumieć zasady jego funkcjonowania i uświadomić sobie potrzebę budowania dodatkowego zabezpieczenia na jesień życia. 2/3 millenialsów nie słyszało o PPK. Potrzebujemy szerokiej komunikacji i programów edukacyjnych, aby uczestnictwo w PPK było świadome i trwałe – mówiła szefowa PFR TFI.
Przekonywała też, że pokolenie urodzone w latach 1982-2000 ceni sobie poczucie sprawczości, a zarządzając swoimi pieniędzmi i podejmując decyzje finansowe potrzebuje mieć do nich szybki, bezpośredni dostęp za pomocą aplikacji w telefonie. Dlatego też ważne jest też wyjście naprzeciw tym potrzebom przez instytucje finansowe oferujące plany.