Reklama

Wyhamowała fala bankructw

Mimo to ubiegły rok był pod względem upadłości rekordowy od 9 lat.

Publikacja: 02.01.2014 09:50

Wyhamowała fala bankructw

Foto: Bloomberg

W 2013 roku polskie sądy ogłosiły upadłość 883 podmiotów. To jedynie o 1 proc. więcej niż w roku 2012 – wynika z opublikowanego dziś raportu firmy Coface. Wzrost liczby upadłości zdecydowanie wyhamował w drugiej połowie roku. O ile bowiem poprzedni, 2012 rok zakończył się wzrostem upadłości o 21,3 proc. w porównaniu z rokiem 2011, to po trzech kwartałach 2013 roku wzrost r/r utrzymywał się jeszcze na poziomie około 10 proc.

Mimo to ubiegłoroczny wynik jest najwyższy od 2005 roku i aż o 115 proc. wyższy niż w roku 2008, który był ostatnim rokiem spadku liczby bankructw. Także w roku 2009, w którym przypadał szczyt kryzysu, upadłości było o 22 proc. mniej niż obecnie.

- Rok 2013 nie był sprzyjający dla większości polskich przedsiębiorstw. Ich wyniki finansowe zostały osłabione przez znaczny spadek konsumpcji prywatnej, osiągający punkt kulminacyjny w pierwszym kwartale 2013 roku, a wiele firm zostało zmuszonych do ograniczenia planowanych inwestycji, przy tym niektóre także do redukcji zatrudnienia – komentuje główny ekonomista Coface w Polsce, Grzegorz Sielewicz.

Najwyższy wzrost upadłości zaobserwowano w sektorze produkcji. W tym czasie sądy ogłosiły upadłość 277 przedsiębiorstw, co oznacza wzrost o 15 proc. w ujęciu rocznym. Bankructwa firm z tego sektora stanowiły w 2013 roku 31 proc. wszystkich upadłości, podczas gdy w roku 2012 udział ten przekraczał 27 proc.

Pogorszenie sytuacji producentów, to w dużej mierze efekt problemów w branży budowlanej, które dotknęły dostawców oraz firmy powiązane z t tym sektorem. W przetwórstwie przemysłowym ogłoszono w bieżącym roku znacznie więcej upadłości (260) niż w budownictwie (213), czy w handlu (214). Po bardzo trudnym dla branży budowlanej roku 2012, liczba upadłości w tym sektorze nie wzrosła w roku 2013. Należy jednak wziąć pod uwagę efekt wysokiej bazy z roku 2012, kiedy to budownictwo zanotowało największą od 2004 roku liczbę upadłości (218) i wzrost aż o 53 proc.

Reklama
Reklama

Główną przyczyną upadłości w 2013 roku były zmniejszone przychody, które wpływały na rentowność prowadzonej działalności, a w konsekwencji na bardziej restrykcyjną politykę instytucji finansowych i utrudniony dostęp do finansowania działalności dla wielu firm.

Coface prognozuje, że w roku 2014 należy sie spodziewać nieco spokojniejszych reakcji banków oraz stabilizacji w zakresie dostępu do kredytów bankowych. Rosnący ponownie popyt wewnętrzny wpływać będzie korzystnie na potencjał wzrostowy wielu firm, co z kolei  zmniejszy zagrożenie niewypłacalnością, a więc i upadłościami.

- Publikowane wskaźniki makroekonomiczne potwierdzają, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą i od drugiej połowy 2013 roku powraca na ścieżkę wzrostu, choć jak na razie ożywienie jest stopniowe i skromne – twierdzi Sielewicz.

Coface przewiduje, że w 2014 roku polskie firmy – w obliczu powracającego wzrostu konsumpcji prywatnej i przy utrzymujących się rekordowo niskich stopach procentowych – będą czuły się pewniej. Wiele z nich ponownie będzie inwestowało w środki trwałe. Jeśli nie wystąpią negatywne czynniki egzogeniczne, zwłaszcza napływające ze strony głównych partnerów handlowych, polska gospodarka będzie sukcesywnie rosnąć, wspierana przez eksport oraz stopniowo dołączający popyt krajowy.

Biznes
Elon Musk nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jest nowy król bogactwa
Biznes
Rosyjskie drony nad Polską, strategia rozwoju do 2035 i IPO Smyka
Biznes
Tak handel może skorzystać na cyfrowej rewolucji
Biznes
Abramowicz i Janukowycz przegrali z Brukselą. Pozostają na czarnych listach, odcięci od majątków
Biznes
43 mld euro z UE dla Polski, wyzwanie demograficzne i rozwój energetyki w Afryce
Reklama
Reklama