Reklama

8 tys. sklepów do zamknięcia

Choć gospodarka przyspiesza, to w prognozach ?podstawowych wydatków na 2014 r. nie widać ożywienia.

Publikacja: 08.01.2014 01:00

8 tys. sklepów do zamknięcia

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik SM Sławomir Mielnik

Dzięki wciąż utrzymującym się wydatkom konsumpcyjnym Polaków branża handlowa w apogeum globalnego kryzysu w 2008 czy 2009 r. umożliwiła wzrost krajowego PKB. Jednak pod koniec 2012 r. korzystny trend się zmienił i wydatki w sklepach zaczęły spadać.

Choć już został odtrąbiony koniec kryzysu, to, przynajmniej w odniesieniu do prognozowanych wydatków na 2014 r., w najbardziej podstawowych kategoriach wciąż daleko od ożywienia.

Według firmy Euromonitor International obroty sieci zajmujących się tzw. handlem ogólnospożywczym (głównie żywność, jak również produkty chemiczne, kosmetyki) w 2014 r. wyniosą 177 ,2 mld zł. W cenach stałych, czyli bez uwzględniania inflacji, jest to tyle samo, co rok temu. Choć dane mogą za jakiś czas zostać zaktualizowane w górę, to póki co trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Rynek się rozwija

Jednak w poszczególnych segmentach branży handlowej sytuacja mocno się różni. Według prognoz Euromonitora najbardziej, o ponad 10 proc., spadną obroty tradycyjnych sklepów. Z jednej strony to efekt spadku ich liczby o ponad 8 tys., jak też coraz częstszego wśród konsumentów kupowania w nich tylko produktów typu pieczywo czy wędliny, pozostałe zakupy robione są już w innych sklepach.

– Rynek sklepów niezależnych szacowany jest, według różnych źródeł, na 60–110 tys. placówek. Od lat obserwujemy trend spadkowy w tym formacie i oczekiwałabym, że utrzyma się on również w kolejnych latach – mówi Maria Mickiewicz, analityk Espirito Santo Investment Bank.

Reklama
Reklama

– Dopiero wejście takiego sklepu do sieci franczyzowej czy choćby grupy zakupowej pozwala na skuteczniejsze konkurowanie poziomem cen. Dla konsumentów to wciąż najważniejsze kryterium wyboru – mówi Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.

Walka o klientów

Tego typu decyzję może wymusić także coraz szybszy rozwój sieci z tzw. handlu nowoczesnego, czyli dyskontów, super- oraz hipermarketów.

– Sygnalizowana w ostatniej prezentacji dla inwestorów decyzja Jeronimo Martins o rozwijaniu mniejszego formatu sklepu Biedronka pokazuje, że powoli kończy się miejsce na rozwój tej sieci w obecnym kształcie i poszukuje ona nowych możliwości. Dzięki temu firma jeszcze mocniej będzie konkurowała z mniejszymi, w tym niezależnymi, sklepami – mówi Krzysztof Badowski, partner zarządzający Roland Berger Strategy Consultants.

Pozycja dyskontów umacnia się coraz szybciej. Ten segment ma w tym roku zwiększyć obroty o 6,8 proc. do już 45,3 mld zł, co da mu pozycję lidera rynku. W małych sklepach Polacy wydadzą bowiem 43,9 mld zł, a w supermarketach 30,8 mld zł. Ten ostatni format także ma zaliczyć wzrost i to o 3,7 proc.

Z danych Euromonitora wynika również, że 2014 r. będzie kolejnym rokiem kłopotów sieci największych sklepów, czyli hipermarketów. Ich sprzedaż ma spaść 1,4 proc. do 28,3 mld zł, mimo tego, że planowane jest uruchomienie do kilkunastu nowych tego typu sklepów.

Reklama
Reklama

Kupić to samo, ale taniej

Kryzysowe lata mocno przemodelowały zwyczaje zakupowe Polaków. Widać to choćby po wynikach sprzedaży, ale również po rodzajach kupowanych towarów. Nie tylko w Polsce, ale w większości państw szybko przybywa tzw. łowców okazji. To konsumenci chcący znacznie zredukować wydatki, ale nie kosztem obniżenia jakości czy rezygnacji ze wszystkich dotychczas wybieranych produktów. Jeśli chodzi o odzież, to tacy klienci zazwyczaj czekają na promocje czy posezonowe wyprzedaże. Systematycznie porównują też w Internecie ceny takich samych produktów w różnych sklepach. W przypadku żywności czy chemii tacy klienci zazwyczaj zmieniają dotychczas kupowane towary na marki własne sieci handlowych. Często dzięki czytaniu etykiet na nich można dowiedzieć się, że dany produkt powstaje w zakładzie znanej firmy, ale jest tańszy nawet do 30 proc.

Biznes
Chińskie auta „widzą i słyszą” wszystko. A Europa jest ślepa
Biznes
Chińskie auta jak szpiedzy, blokada Wenezueli i nowe sankcje USA na Rosję
Biznes
Chiński „szpieg” na kółkach. Czy chińskie samochody są bezpieczne?
Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama