Cydru przybywa na półkach z winami

Lekki alkohol z jabłek sprzedaje już 40 procent sklepów z alkoholem. Jego producenci liczą na więcej.

Publikacja: 20.01.2014 00:29

Cydru przybywa na półkach z winami

Foto: Bloomberg

– Biorąc pod uwagę potencjał polskiego rynku cydrów w tym roku chcielibyśmy zwiększyć sprzedaż o 50 proc. – mówi „Rz" Grzegorz Bartol, prezes firmy Bartex-Bartol, właściciel marki Desire Cydr.

Na znaczny wzrost popytu przygotowuje się Ambra, lider polskiego rynku wina, producent Cydru Lubelskiego. Dzięki inwestycjom, które prowadzi w zakładzie w Biłgoraju, jeszcze przed sezonem letnim będzie w stanie produkować o 25 proc. więcej cydru niż obecnie.

Krajowe cydry zaczęły zalewać rynek w ubiegłym roku. Oprócz Ambry i Barteksu zadebiutowały wówczas Kompania Piwowarska z Green Mill Cider oraz Warwin z Warką Cider (firma sprzedaje także Warkę Perry, czyli lekki alkohol z gruszek). Jesienią dołączyła do nich  spółka Jantoń z Cydrem Dobrońskim.

Moda na – do niedawna prawie nieznany u nas – cydr – to m.in. efekt obniżenia stawki akcyzy.  Od 1 stycznia 2013 r. wynosi ona 97 zł na 1 hl cydru o zawartości alkoholu do 5 proc. Wcześniej było to 158 zł.

Bez reklam trudniej

Wyniki są obiecujące.

–  Cydr sprzedają już cztery na dziesięć sklepów handlujących w Polsce alkoholem. Dla porównania: w przypadku win udział ten wynosi 80 proc., a piwa 100 proc. – mówi Jacek Jantoń, prezes spółki Jantoń.

Ciągle jednak cydr to napój niszowy. W oparciu o dane Centrum Monitorowania Rynku Jacek Jantoń szacuje, że w 2013 r. na cydr mogło przypaść  1,5 proc. sprzedaży wyrobów winiarskich, której wartość sięgnęła 1,9 mld zł.

– Cydr to napój perspektywiczny, ale wymaga znacznych środków marketingowych, szczególnie na edukację i budowanie świadomości konsumenta – mówi Grzegorz Bartol.

Jacek Jantoń uważa, że w ciągu kilku lat cydr jest w stanie zdobyć około 5 proc. polskiego rynku wyrobów winiarskich. – Tempo rozwoju byłoby jeszcze szybsze, gdyby można go było reklamować tak jak piwo – uważa szef Jantonia.

O zniesienie zakazu reklamy cydru zabiega Polska Rada Winiarstwa (PRW).

– Przygotowujemy ekspertyzy, które udowodnią zasadność dopuszczenia reklamy cydrów i perry. Będą one dotyczyły zarówno aspektów ekonomicznych, jak i zdrowotnych i społecznych – wyjaśnia Elżbieta Pawłowska, dyrektor biura PRW.

Kusi nie tylko Polska

Wbrew oczekiwaniom Polacy, przynajmniej na razie, nie traktują cydru jako zamiennika smakowego piwa.

– Niewykluczone, że w Polsce przyjmie się picie cydru na kieliszki, czyli tak jak pijemy wino musujące – mówi Jantoń. – Dlatego zdecydowaliśmy, że nasz cydr w pierwszej kolejności pojawi się w opakowaniu o pojemności 0,75 litra – dodaje.

Zdaniem Roberta Ogóra polski cydr ma potencjał, aby zdobyć uznanie konsumentów nie tylko w Polsce.

– Podstawą do tego są dobre jabłka, smaczniejsze niż te z Francji, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii, w których to krajach cydr od dawna cieszy się dużą popularnością. Mamy także dobrze skonstruowaną definicję cydru. Jeżeli więc branża nie pójdzie na łatwiznę, to ma szanse oferować produkt wyróżniający się na tle cydrów z innych krajów – mówi szef Ambry.

Zgodnie z ustawą winiarską wyprodukowany w Polsce lekki alkohol jabłkowy może nazywać się cydrem tylko wtedy, gdy nie jest aromatyzowany ani słodzony. Prezes Barteksu zwraca uwagę, że wymogów tych nie spełnia większość produktów, które trafia na nasz rynek z zagranicy.

– Nie możemy więc w tym wypadku mówić o produktach wysokiej jakości –  zaznacza Grzegorz Bartol.

Swoje cydry eksportuje już Bartex. Sprzedaje je m.in. na Litwę, Łotwę  i do Czech.

W tym roku eksport chciałby rozpocząć Warwin.

Ambra, kiedy i na jakie rynki zagraniczne wyjść ze swoim alkoholem z jabłek, zdecyduje w 2015 r. – Najpierw wyciągniemy wnioski, jak nasz produkt i wina tego typu radzą sobie w Polsce – zaznacza Robert Ogór.

Jego zdaniem potencjalnie atrakcyjnym rynkiem dla naszych cydrów mogą być m.in. Skandynawia i kraje bałtyckie, gdzie w ostatnich latach rośnie popyt na cydr.

Według firmy badawczej Euromonitor International Estonia i Litwa są wśród 10 krajów, gdzie wydatki na jabłkowe i gruszkowe trunki per capita są najwyższe w Europie. Drugą dziesiątkę otwiera Łotwa.

– Biorąc pod uwagę potencjał polskiego rynku cydrów w tym roku chcielibyśmy zwiększyć sprzedaż o 50 proc. – mówi „Rz" Grzegorz Bartol, prezes firmy Bartex-Bartol, właściciel marki Desire Cydr.

Na znaczny wzrost popytu przygotowuje się Ambra, lider polskiego rynku wina, producent Cydru Lubelskiego. Dzięki inwestycjom, które prowadzi w zakładzie w Biłgoraju, jeszcze przed sezonem letnim będzie w stanie produkować o 25 proc. więcej cydru niż obecnie.

Pozostało 89% artykułu
Biznes
Kłopotliwy ślad węglowy dla spółek giełdowych
Biznes
Dubaj światowym centrum wiz. Start-up staje się potentatem
Biznes
Przy granicy z Polską powstanie park wodny Aquapolis. Są i złe wiadomości
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?