Spółki, które wypracowały sobie opinię etycznych i społecznie odpowiedzialnych, są wyceniane średnio o jedną czwartą więcej niż przedsiębiorstwa nieprzywiązujące wagi do takich działań. Tak wynika z badań, które opublikowali w tym roku profesorowie rachunkowości na uniwersytetach Illinois i Teksas.
Okazało się, że nawet inwestorzy skupieni na finansowych sprawozdaniach firm, wyceniali o 25 proc. więcej fundamentalną wartość tych, które są społecznie odpowiedzialne. To jeden z argumentów potwierdzających, że etyczne, odpowiedzialne działania opłacają się także biznesowo.
Światowa liga
W polskich warunkach dowodzą tego np. notowania Respect Index, który warszawska giełda publikuje od końca 2009 roku. Obejmuje on obecnie 23 odpowiedzialnie społecznie firmy, które m.in. zachowują się etycznie wobec dostawców, pracowników i pozostałych interesariuszy, dbając też o zrównoważony wzrost i środowisko. Stopa zwrotu indeksu, w skład którego wchodzi większość spółek sektora energetyczno-paliwowego (w tym PKN Orlen, Lotos, PGE czy Tauron), wzrosła od 2010 r. o ponad 47 proc., prawie dwa razy więcej niż WIG.
Udział w Respect Index nie jest jedyną formą potwierdzenia społecznej odpowiedzialności czy etycznych zachowań firmy. Jak ocenia dr Bolesław Rok, wiceszef Centrum Etyki Biznesu Akademii Leona Koźmińskiego, w Polsce jest ok. 25–30 różnych konkursów, rankingów czy systemów certyfikacji wyróżniających spółki fair play, rzetelne firmy czy dobrych pracodawców. Do tego dochodzą światowe zestawienia, w tym prestiżowa lista najbardziej etycznych firm świata (The World's Most Ethical Companies), którą od 2007 r. publikuje pozarządowy ośrodek badawczy z USA, The Ethisphere Institute, promujący dobre praktyki i etykę w biznesie.