Tak gorącej atmosfery na Śląsku dawno nie było. Kopalnie węgla kamiennego problemy mają już od wielu miesięcy, ale dopiero teraz do załogi największej spółki węglowej w kraju – Kompanii Węglowej, dotarły nieoficjalne informacje o możliwych opóźnieniach w wypłacie wynagrodzeń.
Z naszych informacji wynika, że jeszcze w środę, dzień przed upływem terminu wypłaty, w kompanijnej kasie nie było wystarczających środków na realizację zobowiązań wobec 55-tysięcznej załogi. Ostatecznie jednak, jak przekonują władze KW, pieniądze trafiły do załogi na czas i kryzys został zażegnany. Ale czy na długo? – Trzymamy rękę na pulsie. Pamiętajmy, że każde opóźnienie w wypłacie wynagrodzenia to złamanie umowy pracodawca–pracownik z winy tego pierwszego. Podkreślam: każde. My takiego postępowania zarządowi nie odpuścimy – odgrażał się wczoraj Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności" na oficjalnej stronie internetowej związku.
To sygnał, że opóźnienie wypłaty pensji choćby o jeden dzień, może wywołać falę protestów na Śląsku. Z takimi nastrojami będzie musiał zmierzyć się nowy prezes KW. Rekrutacja na to stanowisko wciąż trwa. Do kolejnego etapu konkursu dopuszczono trzech kandydatów. W kuluarach najwyższe notowania ma Mirosław Taras, były prezes Bogdanki, a dziś prezes Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej oraz doradca firmy PD Co, badającej złoża węgla na Lubelszczyźnie. Taras nie ujawnia jednak, czy faktycznie bierze udział w rekrutacji.
Problemy finansowe ma nie tylko Kompania Węglowa, ale niemal wszystkie śląskie kopalnie. Jak wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu, w 2013 r. średnia cena tony węgla wyniosła w Polsce 292,74 zł i była o 14 proc. niższa niż przed rokiem. Najwyższy spadek dotyczył cen węgla koksowego, które spadły aż o 24 proc., do 450,08 zł za tonę. Ta trudna dla kopalń sytuacja utrzymuje się również w tym roku i jest konsekwencją m.in. spowolnienia gospodarczego w Europie i słabnącej chińskiej gospodarki. Analitycy szacują, że przy obecnych cenach ponad połowa kopalń węgla koksowego na świecie jest nierentowna. Największym producentem tego typu surowca w Polsce jest Jastrzębska Spółka Węglowa, która według ekspertów może zanotować w tym roku stratę netto sięgającą setek milionów złotych.
Natomiast prognozy dla węgla energetycznego na ten rok są różne – od stabilizacji cen, po ich dalsze spadki. Kopalnie nie mają więc wyjścia i muszą ciąć koszty, choćby przez zmniejszanie zatrudnienia i wysyłanie na emerytury tych pracowników, którzy uzyskali prawo do tego świadczenia.