PKP Intercity poinformowało, że jeśli francuski koncern Alstom nie złoży w ciągu 2-3 tygodni wniosku homologacyjnego do Urzędu Transportu Kolejowego, to składy Pendolino nie zostaną w tym roku włączone do obsługi ruchu pasażerskiego w Polsce. - Wciąż nie otrzymaliśmy pociągów. Jesteśmy zaniepokojeni brakiem terminowości dostaw oraz problemami technicznymi składów, które zaobserwowaliśmy we włoskim zakładzie produkcyjnym – twierdzi Marcin Celejewski, prezes PKP Intercity. Jego zdaniem kadra zarządzająca Alstomu skupiła się na walce o niepłacenie kar, a nie na dostarczaniu pociągów.

Celejewski twierdzi, że podczas prowadzonych ostatnio negocjacji rozwiązano wszystkie problemy podniesione przez francuskiego producenta. - Mimo to, odrzucili naszą partnerską propozycję, żądając umorzenia należnych kar i oczekując rozwiązań niezgodnych z polskim prawem. Obawiamy się, że jeśli kategoryczne stanowisko managerów Alstomu nie ulegnie zmianie, grudniowy wyjazd Pendolino może być zagrożony – uważa Celejewski.

Nicolas Halamek, dyrektor zarządzający Alstom Transport Polska przekonuje z kolei, że koncern wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań wynikających z umowy. W piśmie przesłanym PAP stwierdził, że firma zaproponowała PKP Intercity „szereg konkretnych rozwiązań umożliwiających homologację pociągów do dopuszczalnej prędkości zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami i możliwościami infrastruktury". Dodał, że wszystkie propozycje zostały jednak odrzucone.

Alstom od dłuższego czasu stoi na stanowisku, że w Polsce nie ma infrastruktury umożliwiającej przeprowadzenie testów pociągów, które zgodnie z zawartą umową rozwijałby prędkość do 250 km/h. PKP Intercity twierdzi z kolei, że nie mogłoby odebrać składów niespełniających wymogów określonych w kontrakcie, a więc nieposiadających homologacji na 250 km/h. Alstom 8 z 20 zamówionych Pendolino miał przekazać do 6 maja. Nie zrobił tego do dziś i nie zadeklarował kiedy to może uczynić.