Przepychanki na linii Rosja-Zachód trwają. Agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy sprawiła, że Zachód nałożył na Rosję szereg sankcji. Ta jednak nie pozostaje dłużna. Ograniczenia dotykają rozmaite sektory gospodarki. Dostało się też fast-foodom. Na razie na celowniku jest amerykański gigant McDonald's. Już kilka tygodni temu zamkniętych zostało 8 lokali i taki stan się utrzymuje. Oficjalny powód zamknięcia? Kontrole sanitarne. Jednocześnie amerykańska sieć informuje, że nadal trwają kontrole w ponad 100 innych placówkach.

Rosja – do niedawna – była jednym z najbardziej atrakcyjnych rynków dla amerykańskiej sieci. Na razie nie wiadomo, czy koncern nadal będzie inwestować w regionie rosyjskim. Na pewno natomiast będzie dalej rozwijać się w Polsce. - Co do rynku polskiego to w tym roku uruchomiliśmy już 19 nowych lokali, co daje wynik 342 działających restauracji. 12 kolejnych jest w budowie. W przyszłym roku utrzymamy podobnie dynamiczne tempo rozwoju - deklaruje Dominik Szulowski, rzecznik prasowy McDonald's.

Mocną pozycję w Rosji ma też inna firma, notowana na warszawskiej giełdzie – AmRest. To operator marek KFC i Pizza Hut. Zapytaliśmy firmę, jak sobie radzi w Rosji i czy odczuwa jakieś naciski.

- Na przekór zawirowaniom politycznych w regionie trend wzrostowy w dywizji rosyjskiej utrzymuje się. Dwucyfrowe wzrosty sprzedaży w restauracjach porównywalnych marki KFC świadczą o silnym popycie na naszą ofertę produktową. Jak dotąd spółka nie spotkała się z utrudnieniami w prowadzeniu działalności wynikającymi z napiętej sytuacji między Rosją, a Ukrainą – poinformowała nas Dorota Surowiec, odpowiadająca za relacje inwestorskie w AmReście. Dodaje przy tym, że mimo pozytywnych trendów i bardzo dobrych wyników dywizji rosyjskiej zarząd przygląda się bacznie rozwojowi wydarzeń w tym regionie w celu ograniczenia ryzyka działalności, poprzez dostosowanie poczynań do zmieniających się warunków.

Obecnie AmRest prowadzi w Rosji 86 restauracji (76 KFC i 10 Pizza Hut). Do końca roku planuje na tym rynku otworzyć jeszcze około 15 nowych lokali. - Mając na uwadze niestabilną sytuację kierownictwo ostrożnie jednak podchodzi do inwestowania w ten segment. W przyszłym roku planuje się ograniczyć wydatki kapitałowe na rynku rosyjskim, bardzo selektywnie podchodząc do nowych lokalizacji – podkreśla Dorota Surowiec.