Reklama

Prezes JSW pod ostrzałem związkowców

Ta wojna coraz bardziej przypomina personalne ataki niż walkę o dobro firmy – twierdzą eksperci.

Publikacja: 30.01.2015 02:57

Jarosław Zagórowski, prezes JSW

Jarosław Zagórowski, prezes JSW

Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski TJ Tomasz Jodłowski

Podczas gdy przedstawiciele związków zawodowych rozmawiali w czwartek w Warszawie z radą nadzorczą Jastrzębskiej Spółki Węglowej, wśród strajkujących górników emocje sięgały zenitu. Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80, w przemówieniu do załogi kopalni Budryk nie szczędził ostrych słów pod adresem prezesa JSW Jarosława Zagórowskiego.

– Jakiś szczyl z Warszawy obraża ludzi, którzy ciężko tutaj pracują. Przez ponad siedem lat rządzi tą spółką i nie robi nic, tylko płacze, że związki zawodowe przeszkadzają mu w zarządzaniu. Każe nam pracować za miskę ryżu – grzmiał Ziętek.

Prezes Zagórowski znany jest z ostrej krytyki działań związkowców. Zarząd JSW zaapelował do załogi, by przerwała strajk, który zdaniem spółki jest nielegalny. Zwraca też uwagę, że każdy dzień blokowania kopalń przynosi firmie straty: dziennie JSW traci w ten sposób 30 mln zł potencjalnych przychodów.

Na reakcję związkowców nie trzeba było długo czekać. – Kto tu ma się opamiętać? Wrócimy do pracy wtedy, kiedy prezes straci swoją robotę – odpowiedział Ziętek.

Starcie personalne

Zdaniem Jerzego Markowskiego, byłego wiceministra gospodarki, ta batalia coraz bardziej sprowadza się do personalnych rozgrywek. – Trudno się zorientować, o co w tym sporze chodzi. Nikt nikogo nie zwalnia, nikt żadnej kopalni nie zamyka, nikt nie żąda od państwa pieniędzy – komentuje Markowski. Krytykuje jednocześnie zarząd za brak dyplomacji. – Związkowcy w JSW to wytrawni gracze, a zarząd wciąż ich prowokuje. Prezes powinien lepiej rozumieć specyfikę tej grupy i nie decydować się na zwolnienie liderów związkowych, gdy emocje na Śląsku są tak gorące – dodaje Markowski.

Reklama
Reklama

Konflikt pomiędzy prezesem a związkowcami trwa od lat, ale to decyzja o dyscyplinarnym zwolnieniu dziewięciu działaczy związkowych była bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia w środę strajku w kopalniach JSW. Górnicy domagają się dymisji prezesa, a także rezygnacji z wypowiedzenia przez zarząd porozumień pracowniczych.

Zarząd zdecydował się na nie, bo – jak twierdzi – nie mógł dojść do porozumienia ze związkami w sprawie pilnych zmian chroniących firmę przed utratą płynności. Reformy te zakładają likwidację niektórych przywilejów górniczych i mają przynieść JSW 0,5 mld zł oszczędności.

W czwartek związkowcy swoje postulaty wręczyli radzie nadzorczej jastrzębskiej spółki. Do zamknięcia tego wydania gazety na posiedzeniu rady nie zapadły żadne decyzje.

Prezes z najdłuższym stażem

Zagórowski kieruje JSW od marca 2007 r. i jest prezesem z najdłuższym stażem w spółkach węglowych. Nieznacznie prześciga Stanisława Gajosa, który rządził Katowickim Holdingiem Węglowym siedem lat. Przed Zagórowskim prezesi JSW pracowali średnio przez 2,5 roku. Karuzela stanowisk miała natomiast miejsce w Kompanii Węglowej, która przez 12 lat  swojego istnienia miała aż siedmiu prezesów. Obecny rząd po naciskach związkowców odwołał w ostatnich miesiącach prezesów Kompanii i Katowickiego Holdingu Węglowego. Jak dotąd Zagórowski miał poparcie rządu dla reform.

Biznes
Producenci napojów uciekają z systemu kaucyjnego
Biznes
Donald Trump traci cierpliwość. Nowe sankcje na Rosję na horyzoncie
Biznes
Gwarancje dla Ukrainy, AI ACT hamuje rozwój, zwrot Brukseli ws. aut spalinowych
Biznes
Polskie firmy chcą zamrożenia AI Act
Biznes
Nowe technologie nieodłączną częścią biznesu
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama