Były prezes Fed argumentuje, że ceny będą nadal spadać ponieważ ponieważ produkcja ciągle rośnie.
W wywiadzie dla Bloomberg Television Greenspan powiedział, że dopóki nie znajdzie się rozwiązania problemu rosnącej produkcji, póty ceny będą rosły, ponieważ "ropa może iść tylko na rynek".
W piątek za baryłkę ropy naftowej trzeba było zapłacić 45 dolarów - o 4 proc. mniej niż w czwartek i 60 proc. mniej niż w czerwcu zeszłego roku.
Według analityków amerykańskie zapasy ropy wzrosły w zeszłym tygodniu o 4,75 mln baryłek. Wcześniej zapasy ropy wyniosły 444,4 mln baryłek, najwyżej od kiedy Departament Energii USA rozpoczął publikację takich danych w sierpniu 1982 r.
Dalsze spadki cen ropy prognozował na początku marca BofA Merrill Lynch, a Gary Shilling, znany amerykański ekonomista i analityk finansowy, uważa wręcz, że ropa będzie kosztować wkrótce 10 dol. za baryłkę. Także jego zdaniem na spadek cen ropy będzie miała wpływ rosnąca podaż surowca, przy jednoczesnym spadku popytu.