Za dwa lata firma chce mieć na całym terenie WNP co najmniej 550 lokali. KFC nie odstrasza kryzys i recesja w Rosji. Przeciwnie, firma notuje ciągły wzrost sprzedaży. W pierwszym kwartale tego roku było to aż 48 proc.
Analitycy oceniają, że wraz z kryzysem Rosjanie coraz chętniej sięgają po relatywnie tanie, ale pożywne dania fast food.
- Oferujemy dania fast food po konkurencyjnych cenach, co ma znaczenie w obecnej sytuacji gospodarczej - powiedział podczas otwarcia 400. lokalu KFC w Rosji szef rosyjskiego oddziału koncernu Yum! Brands, właściciela marki - Olek Piskłow. Firma zamierza tez otworzyć nowe lokale sieci Pizza Hut - w Rosji i na Białorusi. Koncern przymierza się także do wprowadzenia na rynek państwa WNP kolejnej swojej marki - Taco Bell.
KFC stara się nie podnosić cen swoich produktów, mimo inflacji. Standardowa kanapka Zinger kosztuje obecnie 76 rubli - rok temu kosztowała 69 rubli. To 10 proc. więcej, ale inflacja w Rosji jest obecnie na poziomie 16 proc.
Do otwarcia nowych lokali w Rosji szykują się także McDonald's - 50 w ciągu roku.