– Skłonność przedsiębiorstw do inwestowania jest coraz niższa z powodu niepewności – mówił podczas jednego z paneli Piotr Górski z Banku Pekao SA. – Być może firmy będą rezygnowały z niektórych inwestycji. To będzie rzutowało na sytuację w całym sektorze bankowym – dodawał. Ta wypowiedź współgrała z diagnozą przedstawioną przez Bohdana Wyżnikiewicza z Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Według niego obecna sytuacja gospodarcza Polski jest zarówno odzwierciedleniem sukcesu ostatnich lat, jak i mapą najróżniejszych ryzyk, które mogą doprowadzić do wyhamowania wzrostu gospodarki.
Na podstawowe ryzyko dla sektora finansowego, czyli niebezpieczeństwo wzrostu zatorów płatniczych, zwrócił uwagę Artur Waśkiewicz z J.S. Hamilton Poland: – Im bardziej stabilna sytuacja, tym łatwiej zarządzać finansami przedsiębiorstwa – stwierdził. – Wszystkie zawirowania będą prowadziły do podwyżki kosztów środków finansowych. Przedsiębiorcy mogą sobie zadawać pytanie, czym się mamy finansować. A może wpadną na pomysł, żeby finansować się zobowiązaniami? Mieliśmy powrót do fali zatorów płatniczych – dodał.
Ten wątek stał się niezwykle istotny podczas sopockich dyskusji. Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów, zwracał uwagę na znaczenie działań prewencyjnych wobec ewentualnych nieuczciwych kontrahentów. – Warto się zastanowić, czy zarządzania należnościami nie powierzyć firmie zewnętrznej. Z naszych badań wynika, że w takich sytuacjach faktury są płacone bardziej rzetelnie i bardziej terminowo – zauważył.
Na znaczenie odpowiedniego „prześwietlenia" ewentualnych kontrahentów przed zawieraniem z nimi transakcji zwrócił uwagę Maciej Harczuk, prezes Euler Hermes Collections. – Swoich kontrahentów sprawdza większość firm na rynku – podkreślał. – I nie ma w tym nic złego, kontrahenci z reguły czują się w takich sytuacjach po prostu traktowani poważnie – dodawał.
Jacek Błażejowski z Grant Thorton zwracał uwagę na inne trudności związane z prowadzeniem biznesu. – 46 proc. menedżerów w Polsce uważa, że główną barierą rozwoju biznesu jest biurokracja – przypomniał. I wymienił oblicza tej biurokracji: złą jakość stanowionego prawa, skomplikowane procedury podatkowe, obowiązki sprawozdawcze, przewlekłe procedury czy nieprzyjazną administrację.