Podczas konferencji w centrali w Wolfsburg poinformowano, że w samych Niemczech zlikwidowanych zostanie 23 tys. miejsc pracy, cięcia nastąpią także w Ameryce Płn. Brazylii i Argentynie. Szacuje się, że dzięki temu od 2020 roku uda się uzyskać oszczędność rzędu 3,7 mld dolarów rocznie.
Na całym świecie grupa Volkswagena zatrudnia ponad 610 tys. pracowników.
Wcześniej tego dnia o szczegółach porozumienia informowała agencja Reutera powołując się na swoje źródła. Celem porozumienia jest poprawa finansowa koncernu oraz zwiększenie oszczędności - szczególnie w głównej marce firmy, która do tej pory generowała wysokie koszty. Volkswagen szuka też dodatkowych środków finansowych w związku z programem odszkodowań, jakie musi wypłacić w związku ze skandalem dotyczącym manipulacji w silnikach Diesla.
Negocjacje w sprawie tzw. planu przyszłościowego trwają od czerwca br. Związki zawodowe zgodziły się na cięcia w zamian za obietnicę stworzenia w przyszłości nowych miejsc pracy, szczególnie podczas produkcji samochodów elektrycznych. Mają one powstawać głównie w niemieckich fabrykach. Mimo ograniczania tradycyjnych miejsc pracy przy projekcie pojazdów elektrycznych zatrudnienie ma znaleźć 9 tys. osób.
VW zobowiązał się zainwestować 3,5 mld euro w technologie pojazdów elektrycznych i stworzy 9 tys. miejc pracy, zwłaszcza w Wolfsburgu i Zwickau. Planowany sportowy samochód elektryczny będzei powstawać w Wolfsburgu, a małe auto elektryczne, zwane I.D., w Zwickau - podają źródła Reutera. Silniki do tych pojazdów będą pochodzić z Kassel, a elementy baterii z Salzgitter i Bruszwiku.