6,3 mld zł wyniosły w III kw. br. przychody największych sieci komórkowych w kraju. – Uważamy, że rynek telekomunikacyjny w Polsce jest zdrowy, a wszyscy operatorzy radzą sobie na nim dobrze. Zamierzamy dalej rosnąć. To był dla nas dobry kwartał – powiedział we wtorek Joergen Bang-Jensen, prezes P4, operatora sieci Play.
Najmłodsza z czterech dużych sieci mobilnych w kraju umocniła się na drugiej pozycji pod względem liczby użytkowników, ale awansowała na trzecią pod względem przychodów.
Zmiany na podium
Play zakończył III kwartał br. z 14,64 mln kart SIM, co oznacza wzrost zaledwie o 22 tys. sztuk, ale i tak jest z tego wyniku dumny. Urósł bowiem jako jedyny z dużych graczy mobilnych. Wszyscy ucierpieli przez nowe prawo (ustawę antyterrorystyczną) i odnotowali duży spadek klientów telefonii na kartę. Nie ominęło to także Playa, ale – wbrew temu, co można było sądzić po danych Głównego Urzędu Statystycznego i konkurencji – poradził sobie lepiej niż Orange czy T-Mobile. Ubyło mu w kwartał niecałe 0,35 mln kart prepaid.
– Spodziewamy się, że nadal będzie spadać liczba użytkowników, ale trudno powiedzieć, jaka będzie w przyszłym roku. Doświadczenia z innych krajów wskazują, że przychody segmentu mogą spaść o około 7 proc. – powiedział Bang-Jensen. Jego zdaniem ubytek ten zostanie łatwo wypełniony.
W samym III kw. br. użytkownicy telefonii na kartę przynieśli Play przychody o 3 proc. niższe niż rok wcześniej. Orange, Plus czy T-Mobile takich informacji nie publikują.