Zdaniem Tomasza Grabowskiego, partnera Deloitte, urządzenia mobilne będą w stanie wykorzystywać efektywnie algorytmy uczenia maszynowego, a fakt ten wywrze znaczący wpływ na to, jak wkrótce będziemy korzystać z nowoczesnych technologii. - Z czasem systemy samouczące się w trybie offline pojawią się w dziesiątkach milionów dronów, tabletów, samochodów, urządzeń ze sfery rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej czy Internetu Rzeczy, urządzeń medycznych oraz w innych, opracowywanych obecnie technologiach - tłumaczy Grabowski.
Jak zaznacza, mobilne systemy samouczące będą również w coraz większym stopniu przyczyniać się do usprawniania mechanizmów reagowania w sytuacjach kryzysowych, a także dzięki pojazdom autonomicznym - do ograniczania liczby wypadków śmiertelnych. Deloitte spodziewa się, iż w ciągu najbliższych pięciu lat, dzięki upowszechnieniu i udoskonaleniu niezależnych od kierowców systemów awaryjnego hamowania, liczba tego typu wypadków tylko w Stanach Zjednoczonych spadnie o 16 proc.
Z badań Deloitte wynika, że już na początku tego roku liczba aktywnych urządzeń wyposażonych w biometryczne czytniki linii papilarnych, powinna po raz pierwszy przekroczyć poziom 1 mld sztuk. Każdy z takich czujników będzie używany średnio 30 razy dziennie, co łącznie przełoży się na ponad 10 bln dotknięć na świecie w ciągu roku.