Tydzień temu na łamach „Rzeczpospolitej" Paweł Surówka, prezes PZU Życie, stwierdził, że opłaty pobierane przez fundusze na całym świecie spadają i trend ten dotrze również do Polski, więc PZU musi być na niego gotowe.
MS TFI należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej idzie o krok dalej i zapowiada, że opłata za zarządzanie jego funduszami będzie wynosić 0,6 proc. – nie tylko w ramach pracowniczych planów kapitałowych (0,6 proc. to limit opłat), ale i w funduszach bez emerytalnego opakowania. To znacznie poniżej rynkowego standardu, wynoszącego teraz od 1 do 5 proc. MS TFI stawia jednak warunek – liczy, że rządowy program budowy kapitału zasili rynek kwotą 12–20 mld zł rocznie.
Do tej pory MS TFI nie zarządzało funduszami rynku kapitałowego, koncentrując się na funduszach zamkniętych inwestujących w stocznie czy nieruchomości. Jednak tydzień temu rozpoczął działalność MS Parasolowy FIO z wydzielonymi subfunduszami: Akcji, Obligacji i Płynnościowym.
Niskie opłaty mają być podstawowym atutem MS TFI. – Z tego właśnie powodu nasza działalność skoncentruje się na ofercie dla instytucji, szczególnie państwowych – zapowiada Leszek Milczarek, wiceprezes MS TFI. – Z klientów indywidualnych też całkowicie nie rezygnujemy – podpiszemy umowy z dystrybutorami, ale mamy świadomość, że nie konkurując agresywnie prowizjami płaconymi sprzedawcom, raczej nie staniemy się TFI pierwszego wyboru dla doradców finansowych – nie ukrywa Milczarek.
Funduszami rynku kapitałowego MS TFI będą zarządzać doradcy inwestycyjni Waldemar Gębuś i Dariusz Kowalski. Eksperci MS TFI pozytywnie oceniają teraz perspektywy inwestycji, m.in. w akcje notowanych na GPW banków i spółek energetycznych.