Do tej pory do związków zawodowych należało niewielu pracowników biur agencyjnych - pisze niemiecki portal branży turystycznej Reise vor-9. Tę część branży turystycznej tworzy wiele małych firm, które ze sobą konkurują. Niedawno sytuacja zaczęła się zmieniać, a do jednego z najpopularniejszych związków zawodowych,Verdi, zgłasza się coraz więcej doradców podróży. Co więcej, zachęceni sukcesami maszynistów i personelu Lufthansy, którzy niedawno strajkowali, zamierzają walczyć o swoje warunki zatrudnienia.
Czytaj więcej
Wakacje.pl, największy agent turystyczny w Polsce, otworzył w Swadzimiu koło Poznania trzysetny salon sprzedaży.
Sprzedawcy wycieczek chcą strajkować
Przedstawiciel Verdiego mówi, że niezadowolenie pracowników tej grupy zawodowej jest tak duże, że dojdzie do strajku, zanim rozpoczną się negocjacje.
Samorząd gospodarczy niemieckiej branży turystycznej, DRV (odpowiednik Polskiej Izby Turystyki), reprezentujący różne segmenty pracowników turystyki, jest zaskoczony obrotem sprawy. Na pytanie portalu Reise vor-9 odpowiedział, że nie spotkał się z groźbą poważnego strajku.
Tymczasem Verdi prowadzi referendum wśród pracowników w sprawie strajków, które miałyby się rozpocząć 15 kwietnia i potrwać cały tydzień. Jeśli do nich dojdzie, w biurach agencyjnych za ladą siąść będą musieli ich właściciele. To może się niekorzystnie przełożyć na rezerwacje poświąteczne i rozwiązywanie ewentualnych problemów z już rozpoczętymi rezerwacjami. – Nie sparaliżujemy kraju, ale wystarczy, że włożymy kij między szprychy – mówi jeden z nowych członków Verdiego.